O Bee Simulator mogliście usłyszeć nawet przypadkiem, gdyż jest to polska produkcja stworzona przez Varsav Game Studio. Dla wszystkich, którzy chcieli zagrać, ale nie lubią Epic Game Store, mam dobrą wiadomość.
Produkcja warszawskiego studia po roku (i pięciu dniach) wyłączności dla platformy Tima Sweeneya, nareszcie trafia na „jedynego słusznego” Steama. O co jednak chodzi w tym całym Bee Simulator? Jak sama nazwa wskazuje, wcielimy się w zwyczajną pszczołę robotnicę, a naszym zadaniem będzie zapewnienie przetrwania roju. Nie martwcie się jednak, lata z kwiatka na kwiatek i zapylanie to nie wszystkie atrakcje.
Nasz ul znajduje się w rozległym parku wzorowanym na nowojorskim Central Parku, a w nim czeka nas szereg aktywności pokroju wyścigów, zbierania pyłków określonych (często rzadkich) kwiatów czy powietrznego tańca. Myliłby się jednak ten, kto uważa, że życie pszczoły usiane jest płatkami. Nie raz, nie dwa zdarzy nam się stanąć do walki z innymi insektami: osami czy szerszeniami. Ta jest prostą minigrą zręcznościową, w trakcie której musimy zwracać uwagę, z jakiej strony nadchodzi atak, jednocześnie samemu wyprowadzając ciosy. Tytuł tworzony był z myślą o dzieciach i rodzicach, a więc im właśnie polecam go przetestować.