Czy kiedykolwiek marzyłeś o tym, aby wykopać pod kimś dołek i do niego nie wpaść? Czy fascynuje Cię praca w najbardziej ponurym zawodzie wszech czasów, na dodatek w najciemniejszych wiekach ludzkości? Czy jesteś zaznajomiony z czarnym rynkiem organów ludzkich i zawsze marzyłeś o tym by zutylizować czyjeś wnętrzności na własną potrzebę? Jeżeli na którekolwiek z powyższych pytań odpowiedziałeś twierdząco, Graveyard Keeper to gra idealna dla Ciebie. Biegnij zatem po swoją łopatę – czas wykopać kilka grobów.
Nowa gra twórców bokserskiego Punch Clubu – Lazy Bear Games, to twórcze podejście do retro symulatorów zarządzania farmą/domem/podwórkiem, z bardzo subtelnym twistem. Nowatorska formuła polega na tym, że w grze obejmiemy pieczę nad niczym innym, jak swoim własnym, średniowiecznym cmentarzem. Wcielimy się w rolę grabarza opiekującego się lokalnym cmentarzem i wypełnimy wykop w ziemi wszystkimi jego codziennymi obowiązkami. Oczywiście zrobimy to za pomocą, zapakowanej w sporą trumnę, dawki luzu i czarnego humoru.
Pierwszy rzut oka na cmentarny symulator i od razu widać, że nie pozostaje on bez wpływów. Oprawa graficzna, mechanika poruszania się postaci oraz wiele elementów otoczenia pełnymi garściami czerpią z wielkiego hitu, jakim okazało się być farmerskie Stardew Valley. Nie jest to jednak zabieg zły – Graveyard Keeper wygląda uroczo, a zastosowana konwencja podlana grobowym humorem to świetne połączenie, które ma szansę na spory sukces (oczywiście na scenie indie).
Przejdźmy zatem do samej rozgrywki, której cmentarne absurdy objawiają się już w zapowiedzi czynności, jakie przyjdzie nam wykonywać jako przykładny pracownik placówki niepaństwowej. A zatem – jednym z naszych głównych celów będzie zarządzanie szeroko pojętym kapitałem. Obrót gotówką został postawiony w ścisłym związku z dylematami moralnymi (que?), aka dane nam będzie decydować o sprzedaży trucheł poległych i oddanych w nasze ręce oraz ze wszystkim co z nimi powiązane. Sprzedamy zatem je same, ich cenną krew, bądź jeszcze cenniejsze organy. Nic nie powinno się zmarnować prawda? Niesprzedane „części” wrzucimy do potoku bądź spożyjemy z (nie)smakiem. Co się tak patrzycie na mojego hot-doga? Średniowiecze to ciężkie czasy.
Oprócz kapitalistyczno-logistycznych przygód, pobawimy się w farmera czystych i nieczystych dusz (które czasem nas też pogonią), eksplorację otwartego świata gry połączonego z pozyskiwaniem surowców oraz crafting. Do zwiedzenia otrzymamy również podziemia i lochy, które przemierzymy w poszukiwaniu potrzebnych i wartościowych składników. Ten akapit był znacznie nudniejszy niż poprzedni, więc dołożę od siebie czerstwe wyjaśnienie, które, jeżeli jeszcze tego sami nie zauważyliście, powinno jakościowo podnieść suchy humorystycznie poziom tego ustępu. Otóż nazwa gry wygląda na parafrazę tytułu Dungeon Keepera, a ważnymi elementami rozgrywki są opisane dungeon-exploring i graveyard-keeping, taka ciekawostka. Cóż, chyba się jednak przeliczyłem i dalej jest sztywno (jak nieboszczyk, o!).
Wczoraj Graveyard Keeper otrzymał 5-minutowy trailer z gamplayem, który może tylko zachęcić Was do wkroczenia w pikselowe mroki średniowiecza. Przedstawiamy go poniżej:
Gra będzie wydana przez bardzo aktywnego w ostatnim czasie (8 tytułów w 2017, 14 w 2016) wydawcę gier indie – tinyBuild. Produkcja pojawi się na Steamie jeszcze w tym roku, a na jej oficjalnej stronie można zapisywać się do zamkniętej alfy. Do odpalenia symulatora będziemy potrzebować jakiegokolwiek komputera, który nie jest w 2018 jeszcze trupem.
Komentarze
About the Author
PONIŻEJ WYHACZYSZ NAJNOWSZE ARTYKUŁY Z KATEGORII
O porażce pierwszego iPhone… który nie był iPhonem!
~ Maciej Żbik | 13 stycznia 2021
Kilka dni temu, 9 stycznia mieliśmy okazję świętować kolejną rocznicę prezentacji pierwszego iPhone – telefonu który, co by nie mówić, odmienił oblicze komórek. Lecz co jeśli wam powiem, że iPhone… nie był pierwszym iPhonem? No dobra, lekki clickbait. Oczywiście, iPhone był pierwszym iPhone, ale nie był pierwszym telefonem sygnowanym logo firmy z Cupertino. W 2005 […]
[Poradnik] Jak zacząć przygodę ze steampunkiem? Po jakie tytuły sięgnąć na PC, XONE i PS4?
~ Wielu autorów | 11 stycznia 2021
Omówiony tydzień temu cyberpunk jest na ustach wszystkich za sprawą gry od CD Projekt Red, która wywołała modę na tą tematykę. Wróćmy jednak do jego protoplasty, settingu, który poruszał wyobraźnie twórców już w XIX wieku – wróćmy do steampunku. Czym jest steampunk? Jest to retrofuturystyczny podgatunek science fiction, który skupia się wokół pokazywania świata, który […]
Jakich sequeli oczekujemy w 2021 roku?
~ Wielu autorów | 9 stycznia 2021
Zrealizowanie ich jest możliwe, ale nie do końca. Może kiedyś wyjdą, a może nie. Przedstawiamy Wam listę gier, których oczekujemy, ale których powstanie jest mocno wątpliwe w 2021 roku. Rayman 4 Gdybym miała wybrać grę, na którą czekałam w swoim życiu najdłużej i dalej się nie doczekałam, byłby to Rayman 4. Kiedy w Raymanie 3 […]