Pierwsza część tej produkcji wydana w marcu 2014 roku na Xbox 360, Xbox One i PC, została pozytywnie przyjęta przez krytyków. Trochę gorzej było z ocenami samych graczy, ale obyło się bez tragedii, gra po prostu miała swoje problemy. Jednym z nich był brak jakiegokolwiek trybu fabularnego dla pojedynczego gracza. Dlatego twórcy kontynuacji chcą to zmienić i dostarczyć graczom iście hollywoodzkie doświadczenia.
Informację tę potwierdził sam główny scenarzysta projektu Jesse Stern w wywiadzie z Forbes. Po przekroczeniu przez pierwszą część 10 milionów użytkowników Electronic Arts chętnie powiększyło fundusze na produkcję gry, co umożliwiło Respawn Entertainment wprowadzenie kampanii fabularnej do ich produkcji, głównym jej celem będzie przybliżenie ludziom informacji o otaczającym ich świecie. Znamy też kilka informacji na temat ogólnego zarysu historii jaką będzie nam dane poznać, twórcy chcą ponownie opowiedzieć historię Stanów Zjednoczonych, a dokładniej wojny o niepodległość jak i wojny secesyjnej, tylko tym razem w kosmosie. Oglądać będziemy procesy kolonizacyjne na obcych plantach i związane z tym konflikty.
Twórcy nie chcą koloryzować świata przedstawionego w żaden sposób, więc zobaczymy prawdziwą brutalną rzeczywistość z jednym wyjątkiem, przedstawiona będzie ona w przestrzeni kosmicznej, na innych planetach i przy użyciu technologii jakie w naszym mniemaniu cały czas są tylko fikcją. Po ludziach odpowiedzialnych za historię możemy spodziewać się czegoś porządnego i mocno osadzonego w codziennych realiach, Jesse Stern pracował już przy takich produkcjach jak Call of Duty 4: Modern Warfare, Call of Duty: Modern Warfare 2, Battlefield 4 czy serialu NCIS, co prowadzi nas do 2 części newsa.
Mowa bowiem o możliwym powstaniu serialu, który będzie towarzyszył grze od premiery w opowiadaniu historii tego świata. Na razie wszystko pozostaję sprawą otwartą, studio zdaję sobie sprawę, jakie koszty wiążą się z taką inwestycją i próbują wszystko sensownie rozplanować, aktualnie prowadzą rozmowy z wytwórnią Lionsgate TV. Respawn Entertainment mocno myśli nad różnymi kierunkami rozwoju swojej marki, szef firmy Vince Zampella wspominał coś o serialu animowanym.
Wszystkie wyżej przedstawione pomysły są świetnym krokiem w stronę poszerzania uniwersum Titanfall, a głównie aspektu, który wcześniej był ignorowany czyli otoczki fabularnej. Część graczy ma jednak sporę obawy, czy takie skupianie się na tej części gry nie odbiję się za mocno na jakości jej głównej atrakcji czyli trybu sieciowego. Przekonamy się prawdopodobnie na przełomie roku 2016 i 2017 na Xbox One, PlayStation 4 i PC.