The Last of Us 2 zostało bardzo dobrze ocenione przez dziennikarzy. Pojawiały się głosy o najważniejszej grze generacji. Gracze są jednak innego zdania.
Już tydzień przed premierą produktu mogliśmy przeczytać pierwsze recenzje różnych redakcji. Opinie były praktycznie jednogłośne – mówiły, że mamy do czynienia z najwybitniejszym dziełem ostatnich lat. Patrząc na agregat Metacritic, można odnieść inne wrażenie, ponieważ w momencie pisania tego artykułu średnia z prawie 50 tysięcy ocen graczy wynosi 3.9/10, przy czym werdykt krytyków to 95/100.
Oto, co na ten temat napisał Neil Druckmann:
„O człowieku… przez kilka godzin The Last of Us 2 otrzymało prawie dwa razy więcej ocen użytkowników niż pierwsza część w przeciągu 7 lat. Kocham tę pasję!”.
Należy pamiętać, że jest to typowy zalew złych recenzji, a więc najprawdopodobniej duża część opinii pochodzi od osób, które nie ukończyły jeszcze gry bądź nawet nie dokonały zakupu. Wertując komentarze, można jednak znaleźć dużo konstruktywnej krytyki dotyczącej głównie scenariusza, zabiegów fabularnych oraz sposobów rozpisania bohaterów. Niektórzy zarzucają odbiorcom hejt ze względu na zawarte w produkcji wątki obyczajowe. I owszem, zobaczymy wpisy typowych „krzykaczy”, ale wystarczy poświęcić kilkanaście minut, aby stwierdzić, iż nie jest to dominujący powód tak negatywnego odbioru.
Liczba nieprzychylnych ocen rośnie w zatrważającym tempie. Zdaje się, iż jesteśmy świadkami jednego z największych review bombingów w historii.