Nowa gra Edmunda McMillena ponownie rozegra się w autorskim uniwersum serii Binding of Isaac, tyle że tym razem, miast ganiać się po wirtualnych korytarzach i komnatach, zasiądziemy do stołu ze współzawodnikami i rozłożymy prawdziwe papierowe karty. Nie dajcie się zwieść pozorom – roguelike niejedno ma imię i wygląda na to, że dzięki Czterem Duszom właśnie zyskał kolejne.
Ufundowana w 1,5h (!) kampania na Kickstarterze miała na celu sfinansowanie gry planszowej miksującej w sobie różne gatunki. Spotkamy się tu z elementami taktycznymi, ekonomicznymi oraz RPG, w mocno uproszczonym znaczeniu tego ostatniego. TBoI: Four Souls zaangażuje od 2 do 4 graczy w turową podróż w poszukiwaniu znanych z ekranów skarbów strzeżonych przez znajome twarze (?) wrogów.
Przebieg gry, jak wspomniałem, będzie się odbywał turowo, a każda tura będzie podzielona na oddzielne fazy przygotowania, zakupu przedmiotów i walki. Zasady przypominają te z serii Munchkin, ale niektóre elementy zostały mocno zmodyfikowane i wymagają całkiem nowego podejścia. Gracze nadal jednak współpracują ze sobą lub, wręcz przeciwnie, podkładają sobie nawzajem kłody pod nogi, w potyczkach z potworami, omijając pułapki i zdobywając skarby – wszystko to sprowadzając do jednego celu, który zapewnia zwycięstwo: zdobycia tytułowych Czterech Dusz.
Kickstarterowa kampania celowała w 50000$, aktualnie wynik zbiórki to prawie pół miliona. Wpłacając wybraną sumę na konto twórców, zapewniamy sobie egzemplarz gry z zawartością zależną od zawartości składki – jest to procedura typowa dla takich zbiórek. Projektem gry, w kolaboracji, zajmuje się wspomniany Edmund McMillen i Studio71, nad którym to pieczę sprawuje żona McMillen’a. 4-minutową zapowiedź produkcji, z komentarzem twórców i wprowadzającym w klimat intrem obejrzycie poniżej:
Planszówka ma być rozsyłana w pierwszej kolejności do preorderowców – nastąpi to w listopadzie bieżącego roku. Premiery możemy spodziewać się chwilę później i, jeżeli nie zdecydowaliście się dorzucić grosza do crowdfundingowej skarbonki, prawdopodobnie dobrze będzie sobie zażyczyć obiecującego pudełeczka pod choinką.