Niedawno poznaliśmy datę premiery DLC do Dying Light. Rozszerzenie zatytułowane Hellraid bazuje na zaniechanym przez Techland projekcie. Na szczęście, twórcy nie porzucili ostatecznie konceptu slashera, stworzony materiał zaś w końcu ujrzy światło dzienne już niedługo, a dokładniej 23 lipca! W wywiadzie dla GameCrate Ola Sondej podzieliła się kilkoma nowymi informacjami dotyczącymi nie tylko nadchodzącego DLC, ale również planów studia.
Sondej zdradziła, iż Hellraid, z którymi już niedługo będziemy mogli się zapoznać, jedynie bazuje na oryginalnym materiale źródłowym. Rozszerzenie zawiera lokacje oraz assety z porzuconego projektu, jednakże został on dostosowany w taki sposób, by zbytnio nie odstawał od tego, do czego przyzwyczaił graczy Dying Light, głównie dzięki zastosowaniu mechanik rozgrywki znanych z produkcji. Hellraid umożliwi graczom transfer broni zdobytych w mrocznych lochach do podstawowej wersji gry. Oprócz Wieży, w której mieszkańcy znajdują tajemniczy automat arcade’owy przenoszący ich do innego wymiaru, ma być to jedyny element wspólny łączący rozszerzenie z Dying Lightem.
Nadchodząca produkcja została w wywiadzie określona jako „wprowadzenie do świata dark fantasy w uniwersum Dying Light” oraz „Dying Light okraszony diabelskim twistem”. W Hellraid pojawią się lokacje, wrogowie, a także bronie zaprojektowane z myślą o porzuconym projekcie samodzielnego slashera.
Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że twórcy nie mają zamiaru zakończyć wsparcia dla Dying Light, Hellraid nie będzie zaś ostatnim rozszerzeniem do wydanej pięć lat temu produkcji. Sondej ujawniła również, iż pieczę nad DLC sprawuje niezależny zespół, którego praca w żaden sposób nie wpływa na opóźnienie premiery drugiej odsłony Dying Light.
Wciąż nie znamy daty premiery Dying Light 2, jednakże Tymon Smektała zdradził, że zespół pracujący nad produkcją jest już na finiszu i dokłada wszelkich starań, by móc jak najszybciej ogłosić oficjalny termin wydania gry.