Wrota rezydencji otwierają się niechętnie z ohydnym zgrzytem, który uderza w skołatane myśli przerażająco wysokim tonem, oplatając je swymi lepkimi mackami niepokoju zakończonymi ostrymi szponami wiecznej niepewności. Stawiasz pierwszy krok za przeklętym progiem, a do Twojej głowy uderza czarne skupisko zatajonych dotąd myśli i już wiesz, co oczekiwało na Ciebie od wieków: to przerażenie, czyhające […]