State of Decay 2 to wielki sukces

Klątwa sequeli nie dosięgnęła kolejnej części dzieła Undead Labs. Zamiast tego, z błogosławieństwem Microsoftu jako wydawcy (choć z pewnością nie dzięki temu), gra święci sukcesy – w ciągu dwóch dni od premiery zagrało w nią ponad milion osób.

Jest to wynik bardzo dobry jak na serię, która nie zdobyła sobie ogromnej popularności, pomimo że pierwsza część była grą naprawdę dobrą. Dwójka zadebiutowała tydzień temu i w bardzo krótkim czasie zdobyła serca fanów. Microsoft zdecydował się nawet pochwalić niektórymi wynikami gry. Niektóre statystyki malują sie w setkach milionów – dla przykładu gracze zabili w tym czasie prawie 700 milionów nieumarłych. Schodząc niżej, w żołądkach surivavlowców zniknęło ponad 6 milionów przekąsek a niebo rozświetliło tyleż samo fajerwerków. Było i jest bowiem co świętować.

Oprócz czynnych statystyk gigant z Redmond pochwalił się również tymi biernymi, nabijanymi przez oglądających. Widzów z Twitcha, Youtube’a i Mixera stawiło się, by oglądać produkcję na streamach i gameplayach, około 3,5 miliona.

State of Decay 2 kontunuuje survivalową tradycję poprzedniczki sprzed 5 lat. Gra to połączenie RPG z przetrwaniem w otwartym, postapokaliptycznym świecie opanowanym przez zombie. Tym razem jednak nie jesteśmy w nim osaczeni – grając postaciami (wyborem można żonglować) z zaprojektowanymi przez twórców osobowościami, sprzymierzmy się z pobratymcami by wspólnie rozbudowywać nasz dobytek, gromadzić zasoby i odpierać nasilające się fale zgnilców. Produkcja jest oparta na technologii Unreal Engine 4.

W SoD 2 zagramy tylko i włącznie na PC i Xboksie One – mocniejsza wersja tego drugiego urządzenia otrzymała stosowną łatkę poprawiającą oprawę oraz wydajność. Gra od dnia premiery dostępna jest w usłudze Xbox Game Pass na obu platformach. Aktualnie, jeżeli mamy zamiar skorzystać z abonamentu Microsoftu, najlepszy wyjściem jest kupno najnowszego numeru CD-Action, w którym to znajduje się kod na cały miesiąc korzystania z usługi.

Komentarze