Podczas wywiadu udzielonego serwisowi Game Informer, Todd Howard, czyli reżyser Skyrim’a i Fallouta 4 przyznał się do ciekawej rzeczy.
Bethesda ma stworzoną specjalną wersje Skyrim’a, która działa na Xbox One. Wasz entuzjazm musimy jednak troszeczkę ostudzić.
On sam jako jeden z autorów gry, twierdzi, że na razie nie ma co mieć nadziei na oficjalny port. Przyznał, że studio przeniosło kultowy hit z 2011 roku na Xbox’a One, lecz tylko dlatego, aby zapoznać się z nową dla nich platformą developerską. Możemy tylko domyślać się, czy port gry któregoś dnia trafi na konsolę. Tytuł musiałby się czymś wyróżniać. 60 klatek? To nie zrobiłoby na nikim wrażenia. Przy dużej ilości modów na PC chyba nie ma już sensu, tworzenia tej gry na nową generacje.
Developerzy na dzień dzisiejszy będą musieli zmierzyć się z Falloutem 4, którego być może trzeba będzie łatać. Na chwilę obecną możemy domyślać się tego, tak jak domyślamy się „remastera” ostatniego Elder Scrolls’a na PS4 lub Xbox’a One. Oby nasze przypuszczenia spełniły się tylko w tym drugim przypadku.