Serial Cleaner to gra polskiego studia iFun4all, która skupia się na postaci wąsatego sprzątacza specjalizującego się w czyszczeniu miejsc zbrodni z ciał, dowodów rzeczowych oraz śladów krwi za plecami policji. I to dosłownie. Serial Cleaner to gra zręcznościowa z elementami skradanki, w której musimy stale mieć na uwadze to, że nasz bohater jest całkowicie bezbronny w stosunku do stróżów prawa, jego jedynym wyposażeniem jest odkurzacz zmywający ślady krwi, a umiejętnością chowanie się po rozmaitych kryjówkach. Sama gra utrzymana jest w klimacie Ameryki lat 70-tych, oprawa graficzna jest kolorowa i zrobiona z jajem, a muzyka potęguje klimat gry. Gra korzysta z systemu dynamicznych zmian środowiska – jeśli gramy w godzinach nocnych, w grze również panuje noc. Niestety gra nie bardzo zachęciła do siebie, o jakiejkolwiek porze. Celem spisania dla was naszych wrażeń z wczesnego dostępu do gry Serial Cleaner, trójka dzielnych redaktorów Gamesguru ogrywała przez dwa długie wieczory gierkę twórców Red Game Without a Great Name. Pod spodem macie powstały w ten sposób jednoaktowy dramat na trzy osoby, który jest wynikiem przygotowań do relacji naszych wrażeń.
Michał Pajda
Panowie – najwyższa pora by zacząć pisać o naszych wrażeniach z early access tego Serial Cleaner. Naczelny się już troszkę niecierpliwi, a ja nawet giery nie odpaliłem.
Michał Chyła
Zacząłem już coś tam tworzyć. Wiele tego nie będzie.
Michał Pajda
Nieźle. Myślałem o 2k znaków na łba i będzie okej.
Michał Chyła
2k znaków to raczej całość. Jakbym zobaczył tekst o popierdółce na 6k znaków to bym nie czytał.
Ariel Zagórski
To niech każdy napisze do 1k. Fakt, tu nie ma co się rozwodzić. Jaka gra jest każdy widzi. Co się podoba, co się nie podoba i czy ewentualnie jest się chętnym na kupno i tyle.
Michał Chyła
Napisz na 3k znaków tekst o Serial Cleaner i przekonaj mnie, że połowa z tego nie jest zbędną bzdurą. Jak ci się uda to stawiam piwo.
Michał Pajda
Dobra – uruchomiłem grę i już czaję czemu chcesz napisać na 2k znaków tylko.
Michał Chyła
Nie jest zła, ale to płytka pierdoła, idealna do pogrania w czasie reklam na Polsacie. A jak Wasza ocena?
Ariel Zagórski
6/10 – to znaczy wszystko gra, ale nudna.
Michał Chyła
6/10 – jest okej, ale szybko się nudzi. A Michał jak?
Michał Pajda
5/10 – nudna, a w dodatku trudna.
Ariel Zagórski
No widzicie? Nie było tak trudno.
Michał Pajda
I to nie trudna w takim stylu, że ah… przechytrzyłaś mnie gro – muszę spróbować raz jeszcze, ale tym razem skopię Ci tyłek, tylko oh gosh… znowu muszę to przechodzić od nowa?
Ariel Zagórski
No to prawda. Niby każdy jeden raz pozwala na lepszą technikę przejścia, ale zanim to nastąpi to już sobie człowiek pluje w twarz i stopy. Teraz męczę ten 10 poziom. Nie napiszę, zanim tego nie zrobię.
Michał Pajda
Ile tam jest tych poziomów teraz? Ja jestem na trzecim i już przekroczyłem barierę takiej irytacji, że muszę zrobić sobie przerwę.
Ariel Zagórski
5, bo nie po kolei są. Mam nadzieję, że robię ostatni.
Dodatkowo: chowam się przed policjantem do szafy/śmietnika/samochodu etc. I jestem bezpieczny?
Michał Pajda
To akurat małe piwo, ale gdy robisz to na jego oczach, a on nie widzi problemu.
Ariel Zagórski
Jezu, tego jest więcej, teraz 12…
Michał Chyła
Rewelacyjna reakcja, normalnie wybuch anty-radości bo gra jeszcze się nie skończyła.
Ariel Zagórski
7 leveli jest.
Michał Chyła
No to jak robiłeś 10?
Ariel Zagórski
10 to numer. Są dostępne misje 1, 2, 3, 5, 7, 10 i 12.
Michał Chyła
I jak wrażenia po ukończeniu tego co jest dostępne? Już się ślinisz na całość?
Ariel Zagórski
Poczułem ulgę. Nie no. Wizualnie i technicznie spoko, ale reszta słabo wypada. Czułbym rozczarowanie płacąc za to.
Michał Chyła
Ile to kosztuje na Steam?
Ariel Zagórski
9 euro
Michał Pajda
ILE?!
Michał Chyła
Warte 9zł…
Michał Pajda
Dobra – ja też skończyłem… A w dodatku wymaksowałem każdy poziom na 100 procent!
Michał Chyła
Wymaksowałeś Serial Cleaner? Gratulacje! Zrobiłeś to z dziennikarskiego obowiązku czy cię gierka wciągnęła?
Muszę przyznać, że koncepcja ze sprzątaniem miejsc zbrodni (a’la motyw z Breaking Bad, czy Pulp Fiction) był ciekawy, ale tylko na początku. Coś nie zagrało, nawet pomimo świetnego stylu graficznego wzorowanego na późne lata siedemdziesiąte. Po pierwszym zetknięciu z grą nie bardzo chciało mi się do niej wracać.
Michał Pajda
Robisz dobrą minę do złej gry – co Ci po tych superlatywach, skoro całościowo produkt zwyczajnie trąci myszką? Weźmy na tapetę chociażby wyśrubowany poziom trudności. Nie jestem pierwszym z brzegu laikiem, ale napis „Caught” wyświetlany po złapaniu przez gliniarza pojawiał się na moim ekranie bardzo często – i cały poziom zaczynać trzeba było od nowa.
Michał Chyła
Racja… To czysty arcade, który powinien relaksować, a nie irytować. Szkoda, że nie ma rozwoju bohatera, czy innych systemów. W tej wersji gierka sprawdziłaby się na automatach na żetony.
Ariel Zagórski
O to to. Może później będzie? Chociaż wątpię…
Michał Chyła
To wcześniak, ale gdyby były takie plany, to już by tu było to zaprezentowane. Po tym co tu mamy to rewelacji brak. Na Steam lepsze rzeczy są po 1€.
Michał Pajda
Zdarzały się też drobne błędy – to za szybko policjant gdzieś przebiegł, to nie dało się odkurzyć 100% krwi z podłogi, bo ta była rozbryzgana na ścianie, czasem postać wyszła poza ekran i nie mogła pojawić się z powrotem na mapie. Mi zwyczajnie produkcja nie siadła i granie w nieustannie powielane schematy rozgrywane na różnych (ale jednak podobnych do siebie) mapkach było doświadczeniem cholernie frustrującym, irytującym i niesprawiającym żadnej frajdy.
Ariel Zagórski
Po mojemu to szczerze mówiąc ciężko rozwodzić się nad tą grą. Mamy do czynienia ze średnią półką indie i tyle. Podoba mi się strona wizualna – klimat lat 70 zachęca do sprawdzenia co produkcja kryje w sobie. Warstwa audio też jest przyzwoita, a gitarowe brzmienie zawsze na propsie. Sam pomysł i założenia są w porządku. No ale to tyle z plusów, bo reszta jest po prostu mierna – w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Michał Chyła
Nasza rozmowa byłaby dobrym tekstem, jeśli się ją wklei na stronę…
Michał Pajda
Ej – to jest genialna myśl! Zróbmy recenzję w stylu rozmowy na Messengerze, w której przygotowujemy się do napisania tekstu o wrażeniach z Serial Cleaner. A potem się powie Naczelnemu, że to tak specjalnie.
Podsumowując: gra jest płytka i zbyt prosta w założeniu, aby przyciągnąć na dłużej niż kilka chwil. Sam poziom trudności byłby do przełknięcia gdyby Serial Cleaner ofiarował jakąkolwiek nagrodę za poświęcone mu starania. Niestety w trakcie grania nikt z nas nie odczuwał potrzeby „jeszcze jednej próby” aby tym razem zakończyć misję pomyślnie tylko frustrację. Grze osobiście nie wróżyłbym sukcesu nawet jako darmowej pozycji na platformy mobilne, a co dopiero jako pełnoprawny tytuł na Steam, za który trzeba zapłacić 9 euro. Jeśli więc nie drzemie w was hardcorowiec, który czerpie przyjemność z samego pokonywania przeszkód stojących mu na drodze, a takie proste gierki kojarzą wam się z szybkim relaksem na posiedzeniach na tronie, to Serial Cleaner omijajcie szerokim łukiem.