O serii Metroid można powiedzieć, że albo się lubi ten rodzaj gry, albo nie. Niemniej jednak zakuta w pancerz Samus Aran zaskarbiła sobie serca wielu graczy, głównie pośród entuzjastów Nintendo. Już za kilka miesięcy fani będą mogli zagrać w odświeżoną część przygód złotowłosej bohaterki.
Miłośnicy gier na konsole Nintendo mogą już przebierać nogami wystarczająco mocno z uwagi na słuchy o nowej części serii Xenoblade (o czym pisaliśmy w tym artykule). Tymczasem na horyzoncie pojawiły się wzmianki o powrocie Samus Aran, łowczyni nagród zakutej w specjalny pancerz o wielu możliwościach. Tytuł nowej części jest jakże wymowny sam w sobie: Metroid: Samus Returns. Za produkcję odpowiadać ma Yoshio Sakamoto, producent pracujący dla Nintendo od 1982 roku. Gra ma stanowić remake Metroid II: Return of Samus i dostępna będzie na konsolę 3DS.
Z uwagi na pierwowzór, nowa wersja będzie platformówką z widokiem od boku, w dwóch płaszczyznach, jednak z grafiką 3D. Rozgrywka będzie obejmowała standardowe elementy znane z produkcji na Game Boya: walki z kosmitami, zbieranie ulepszeń naszego kombinezonu, czy też eksplorację rozbudowanych poziomów. Samus Returns ma jednak wprowadzić kilka nowości, takich jak np. możliwość parowania ataków. Znaczną zmianą ma być także kąt, pod jakim bohaterka będzie mogła strzelać do przeciwników. W pierwowzorze możliwość oddania strzału była dość sztywna i ograniczona, natomiast remake ma zaoferować swobodne strzelanie pod dowolnym kątem.
Zdanie o odgrzewaniu starych kotletów jest dość podzielone. Jednak dla oddanych fanów każdej serii zasada pozostaje jedna: im więcej, tym lepiej. Jak zostanie przyjęta „nowa” część serii Metroid dowiemy się już jesienią. Planowana data premiery to 15 września tego roku.