Dzisiaj odbyła się premiera najnowszego RAGE 2 powstałego w studiu Avalanche i id Software. Czy powrót na zrujnowaną po uderzeniu asteroidy Ziemię okazał się strzałem w dziesiątkę? Wszak od pierwszej części minęło aż 8 lat.
Kto nie pamięta, RAGE jest grą FPS osadzoną w postapokaliptycznej scenerii, gdzie ludzie, którym udało się przeżyć, są trzymani w ryzach, pod rządami twardej ręki Władzy. Na dodatek polują na wszystkich ludzi, którzy pochodzą ze specjalnie zaprojektowanych schronów (nazywanych Arkami), które miały na celu uchronić przed śmiercią starannie wyselekcjonowane osoby. Strach nowych przywódców jest przy tym wyraźnie podszyty obawą przed utratą władzy na rzecz lepszych i przygotowanych do tego ludzi.
Druga część nie jest czymś nowym, pod względem opowieści. Starsi wyjadacze na pewno szybko odnajdą się w nowym-starym RAGE 2, który zmienił się głównie pod względem wyglądu. Czytając pierwsze wrażenia, łatwo można wychwycić, że najważniejszym aspektem gry jest strzelanie (co podobno wyszło bardzo dobrze), lecz warstwa fabularna pozostała nieco zaniedbana. Stąd też średnie opinie i oceny wydawane przez społeczności graczy, oscylują pomiędzy 6 a 8.
Sama fabuła prezentuje się znośnie jako pretekst do nieprzerwanej rozwałki. Jesteśmy ostatnim strażnikiem pustkowi, którego dom został zniszczony przez złych ludzi i teraz szukamy zemsty, próbując jednocześnie ułatwić życie zwykłym mieszkańcom zniszczonej Ziemi. Brzmi banalnie i prosto, może być także nudnawo dla kogoś, kto w tytule szukał odrobiny więcej historii. Obecnie najwięcej z RPG jest w rozwoju postaci i wymienialnych oraz modyfikowalnych giwerach.
Jeśli chcemy wybrać grę, w której główne mięsko to rozwałka, to RAGE 2 będzie dobrym wyborem. Gdzieniegdzie co prawda widać narzekanie na zbyt powtarzalny i monotonny gameplay, jednak uważam, że należy samemu się przekonać. Chociaż cena 250 złotych może być nieco zaporowa i warto poczekać na jakąkolwiek przecenę.