Skradanki to bardzo ciekawy gatunek, ponieważ w zależności od tytułu łączy on cechy gatunkowe także innych rodzajów gier. Mogą to być FPS-y, platformówki, a nawet izometryczne produkcje zahaczające o granice strategii. Przyjrzyjmy się skradankom, jakie poleca nasza redakcja.
Czym są skradanki?
Skradanki to gry, w których gracz powinien skupiać się na specyficznym podejściu do rozgrywki – postać ma pozostać jak najdłużej niewykryta. Należy ukrywać się w cieniach, znajdować niepilnowane przejścia, przybierać odpowiednie stroje, a wrogów pozbywać się po cichu.
Gry skradankowe skupiają się na przygodach złodziei, agentów specjalnych, wyrzutków i wszystkich innych postaci, które muszą pozostać niewykryte. Skradanki mogą należeć do przeróżnych gatunków. Mamy FPS-y jak seria Rainbow Six, gry akcji jak cykle Dishonored i Thief, tytuły z pogranicza RTS jak Shadow Warrior czy Desperados oraz RPG jak Deus Ex. Dzięki temu skradanki są bardzo różnorodne, co dość łatwo pozwala znaleźć wśród nich coś dla siebie.
Dishonored 2 – PS4/XOne/PC
Kocham gry osadzone w takich realiach, jak Dishonored. Najbliżej mu chyba do steampunku, choć pary tu nie znajdziecie. Zamiast pary, wszystko napędza wielorybi olej. Jest też dużo cewek, jeśli lubicie takie elementy wystroju lokacji, Tesla byłby dumny. Ja uwielbiam. Do tego szare kolory dające poczucie beznadziejności i tłamszące zwykłych ludzi, żeby na pewno nie podskoczyli władzy. Biedni są skrajnie biedni, a bogaci są obrzydliwie bogaci. W tym wszystkim lądujemy my – bohater, a może złoczyńca? Dishonored pozwala sprowadzić chaos na świat lub go od niego uratować. Jak tak o tym piszę, to aż zatęskniłem za ulicami miasta Karnaca.
Choć jedynka była genialna, dzisiaj chciałbym polecić wam część drugą. Czemu? Ze względu na pełniejsze doświadczenie. Do wyboru mamy tutaj dwie postacie, protagonistę części pierwszej – Corvo – i jego córkę, obecną cesarzową – Emily. Choć ich rozwój jest podobny, to jednak są pewne różnice, które premiują konkretne zachowania u obojga. Corvo dzięki umiejętności teleportacji jest bardziej nieuchwytny, jego drzewko sprzyja rozwiązaniom realizowanym po cichu. Łatwiej nim będzie grać tym wszystkim, którzy chcą przejść grę bez zabijania i bez alarmowania o swojej obecności. Emily z kolei łatwiej wykryć podczas ruchu. Cały czas jest widoczna. Jej umiejętności sprzyjają krwawej jatce, dlatego powinno się nią grać, jeśli preferujemy rozwiązania siłowe.
Dishonored 2 wydaje mi się supertytułem do rozpoczęcia przygody ze skradankami właśnie dlatego, że mamy pełną dowolność realizacji celu. Różne drogi, możliwość zdobycia informacji czy przedmiotu w sposób siłowy lub skryty. Jeśli lubicie zagadki środowiskowe, poczujecie się tutaj jak w domu. Często zamknięte drzwi można wysadzić lub znaleźć wejście oknem albo dachem. Możemy się tak długo bawić w skradnie, aż pójdzie coś nie tak. Kiedy to się wydarzy, nie musimy czuć frustracji, a zwyczajnie przejść do ofensywy i w ten sposób pójść dalej. Dlatego szybko można się uporać z trudniejszym fragmentem. Gra nie zmusza nas wyłącznie do bycia cicho i poruszania się w cieniach. Bardzo czekam na część trzecią!
– Tomasz „Arrow” Wasiewicz
Liberated – PC/Switch
Liberated to polska platformówka 2,5D z elementami skradanki, w której przenosimy się do dystopijnego państwa. Władze postanowiły wykorzystać tragiczną sytuację, do jakiej doszło w publicznej szkole, by przekonać obywateli, iż inwigilacja jest narzędziem niezbędnym do zapewnienia społeczeństwu bezpieczeństwa. Wyciągi z kont bankowych, nagrania z miejskich kamer oraz profile w mediach społecznościowych to tylko jedne z niewielu elementów, za pomocą których władza kontroluje obywateli – każdy mieszkaniec niewpasowujący się w narzucony „kanon” uznawany jest za kolaboranta spiskującego przeciw systemowi. Większość ludzi przywykła do narzuconego reżimu, nie widząc w nim nic zdrożnego, jednak grupa Liberated postanawia ujawnić społeczeństwu nadużycia, których dopuścili się przedstawiciele władzy.
Tym, co wyróżnia Liberated wśród innych skradanek, jest to, iż akcja całej gry toczy się na kartach komiksu, rozgrywka przetykana jest zaś cutscenkami wyjaśniającymi motywy bohaterów oraz wydarzenia, które doprowadził do obecnego stanu rzeczy. W Liberated wcielimy się zarówno w przedstawicieli władzy, jak i w członków rebelianckiej grupy, by lepiej móc zapoznać się z historią. Poruszając się po mieście lub lokacjach, niezależnie od postaci, której rozdział rozgrywamy, naszym zadaniem jest przemykanie się między osłonami i ciche wykańczanie wrogów, jednakże czasami zmuszeni będziemy porzucić dyskretny styl walki i otworzyć ogień do przeciwników. Ciekawych urozmaiceniem platformówkowej rozgrywki są logiczne zadania oraz quick time eventy, od których nierzadko zależeć będzie dalszy los bohaterów. Po zakończeniu gry polecam sięgnąć również po DLC, dzięki którym lepiej poznacie funkcjonowanie dystopijnegego świata i motywy stojące za działaniami postaci.
– Aleksandra Wieczorkiewicz
Calvino Noir – PC/PS4/iOS
Jeśli życie nauczyło was, że liczyć możecie tylko na siebie, jedyną prawdziwą wartość przedstawiają pieniądze i macie w zwyczaju prowadzić wewnętrzne (i nie tylko) monologi, to znaczy, że wasze życie jest bardzo noir (czyt. nuar). Dlatego powinno przypaść wam do gustu Calvino Noir, historia trójki indywiduów dokonujących szeregu kradzieży w latach 30. ubiegłego wieku. Wszystko to doprawione odpowiednio tajemniczą fabułą oraz mrocznym, przygnębiającym i szorstkim klimatem.
Dane nam będzie pokierować trójką postaci cechującą się różnymi umiejętnościami specjalnymi. Wilt, brytyjski dezerter z I wojny światowej, może na przykład ogłuszać strażników, a Arno operować różnego rodzaju maszynerią. Klimatu grze dodaje dwuwymiarowy rzut na trójwymiarową rzeczywistość oraz czarno-biała paleta barw. Tytuł punktuje przy tym myślenie, a nie zręczność i umiejętności strzeleckie.
– Paweł „Strvnsk” Trawiński
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain – PC/PS3/X360/PS4/XONE
MGSV autorstwa Hideo Kojimy uważam za must-play nie tylko fanów skradanek, ale wszystkich graczy w ogóle. Jest to bowiem szalenie dobra produkcja oferująca otwarty świat oraz wielką dowolność przechodzenia etapów i radzenia sobie z wrogami. Fabularnie wcielamy się w postać Punished Snake’a (tudzież Big Bossa – bohatera znanego z innych części cyklu), który wybudza się ze śpiączki, zdając sobie sprawę, że utracił rękę (tutaj warto wspomnieć o MGSV: Ground Zeroes, a więc obszernym prologu gry wydanym jako oddzielny tytuł – wyjaśni on, dlaczego Snake znalazł się w takim stanie). Po ucieczce z zaatakowanego szpitala protagonista zostanie liderem armii Diamond Dogs i rozpocznie poszukiwania osób będących winowajcami śmierci jego przyjaciół. W trakcie przygody poznamy charyzmatyczne, a czasem nawet przekoloryzowane (w pozytywnym sensie) postacie.
Wydaje się, że najbardziej satysfakcjonującym i efektywnym sposobem jest skradanie, ale tak jak wcześniej wspomniałem – możliwości pokonywania przeciwników są przeogromne. Możemy pobawić się w snajpera, spróbować otwartego podejścia, działać z ukrycia bez alarmowania wrogów, wcielić się w rolę Predatora, skorzystać z czołgu, użyć mechów, zbombardować wrogie placówki wyrzutniami rakietowymi czy nawet zrezygnować z jakichkolwiek broni i po cichu obezwładniać wrogów walką wręcz. Ilość asortymentu dostępnego do wytworzenia dodatkowo zachęca, aby próbować różnych taktyk.
Warto dodać, że bardzo ważnym elementem rozgrywki jest rozwijanie bazy Mother Base, do której będziemy na bieżąco werbować nowych członków, rozwijać jej poszczególne sektory czy wysyłać żołnierzy na misje w celu zdobycia cennych surowców oraz kolejnych rekrutów.
Podsumowując, Metal Gear Solid V: The Phantom Pain to jedna z najlepszych piaskownic dostępnych obecnie na rynku. Pomimo pięciu lat na karku tytuł ani trochę się nie zestarzał, co udowadniają chociażby przerywniki filmowe, których jakość to najwyższa półka. Sam wątek fabularny zapewni rozrywkę na około 50 godzin, a twórcy przygotowali także wiele zadań pobocznych.
– Wojciech Brzeziński
A Plague Tale: Innocence – PC/PS4/XONE
Średniowieczna Francja, Inkwizycja, zaraza, szczury i dwójka młodych bohaterów. Tak w kilku słowach można streścić A Plague Tale: Innocence. W grze sterujemy Amicią i jej młodszym bratem – Hugo, któremu możemy także wydawać polecenia. Jako że kierujemy dziećmi, które uciekają przed Inkwizycją, rzadko stajemy do walki, a większość czasu przemieszczamy się w cieniach i rozwiązujemy zagadki środowiskowe, dzięki którym niezauważenie możemy przemknąć między strażnikami.
Gra jest mroczna, ciężka i przedstawia dość trudną historię. Jest bardzo dobrze napisana, a jej fabuła, poza ucieczką mocno skupia się na budowaniu relacji pomiędzy rodzeństwem, które pozostawione jest na pastwę złego świata. Produkcję mogę polecić w szczególności tym, którzy lubią filmowe doznania w grach. Często jest jej dość blisko do filmów interaktywnych, a jednocześnie sam gameplay nie jest bardzo wymagający.
– Michał Kaźmirczak
To już wszystkie skradanki, od jakich naszym zdaniem warto zacząć przygodę z tym gatunkiem. A jakie są wasze ulubione gry stealth?