Night School Studio rozkręca Afterparty

Nie, to nie jest zapowiedź większej imprezy ani afterka. Deweloper właśnie opublikował nowy teaser trailer, który ze względu na swoją długość, kwalifikuje się bardziej pod drugą kategorię z wymienionych – trwa przez prawie półtorej minuty.

Twórcy ambitnego Oxenfree planują wydać nową produkcję, która będzie stanowić odrębną historię w całkiem nowym otoczeniu. Więcej o grze pisaliśmy w grudniu zeszłego roku tutaj. W skrócie – dzieło ma opowiadać o dwójce nastolatków, zagubionych w piekle: Milo i Lola zginęli (podobno przez samego Milo) i trafili do królestwa aniołów, na nieszczęście, tych upadłych. Teraz, błąkając się po imprezowych zaświatach, próbują się z nich wydostać – nie będzie to zadanie łatwe, gdyż wodzirejem zabawy, dyktującym warunki, okazuje się być sam Szatan. Trailer obrazuje nam niektóre funkcje gry: pojawią się nowe opcje dialogowe oraz wybory – będziemy decydować czego napijemy się w barze, nałogowo smsować i czytać demoniczne tweety mieszkańców piekieł. Całość ma być ubrana w urokliwą grafikę 3D (Oxenfree zachwycało malowanymi tłami) oraz nowe animacje postaci i otoczenia. Nie przedłużając, poniżej prezentujemy trailer Afterparty:

Poprzednia gra Night School Studios była niepozorną przygodą, która zaskarbiła sobie fanów nietuzinkową, przerażającą opowieścią oraz unikalnym systemem dialogowym – rozmowy toczyły się praktycznie cały czas, a my wybieraliśmy poszczególne wypowiedzi dla naszej bohaterki lub całkowicie milczeliśmy. Wpływało to diametralnie na całą historię, co pozwalało na przeżywanie wielu, mocno różniących się od siebie, przygód. Wygląda na to, że Afterparty również otrzyma ciekawą fabułę – nie będzie to już jednak nic powiązanego z horrorem, jak w poprzedniej grze studia. Przez ten fakt, podobno sam Belzebub® zaprzestał sponsoringu twórców.

Trailer ujawnia również informację, kiedy produkcja powinna pojawić się na rynku. Niestety widełki są bardzo szerokie – neonowy napis głosi, że musimy czekać do 2019, zanim stukniemy się kieliszkiem z samym Panem Ciemności.

Komentarze