Firma zachęca jednak swoich użytkowników do przerzucenia się na Facebook Gaming.
O Mixerze głośno było za sprawą Ninji – streamera, który w zamian za dosyć spory zastrzyk gotówki rozpoczął streamowanie na tej platformie. Mimo rozpoznawalnej osoby osiągała jednak ona mizerne wyniki, jeśli chodzi o udział w rynku. Okazją do ratunku mogłaby być pandemia COVID-19, ponieważ średnia oglądalność live’ów za jej sprawą wzrosła o 99% względem poprzedniego roku. Cóż, wynik dla Mixera wynosił zaledwie 0,2%.
Po czterech latach próbowania pobicia Twitcha nie powinna zatem dziwić decyzja giganta z Redmont o zamknięciu platformy. Na oficjalnym blogu Microsoftu możemy doczytać, że Mixer potrzebowałby jeszcze wielu lat, aby osiągnąć skalę pozostałych produktów i usług.
Nieoczekiwanie jednak zarówno twórcy, jak i widzowie nie zostaną na lodzie – za sprawą połączenia sił z innym konkurentem streamerzy zachowają swój status na platformie Facebook Gaming, a użytkownicy Mixera będą mogli bez problemu przenieść konta, by bez trudności śledzić swoich ulubionych twórców. Zamykany serwis będzie działał do 22 lipca, po tym czasie zostanie przekierowywany na adres fb.gg, a osoby z subskrypcją opłaconą na dłużej otrzymają w ramach zwrotu karty podarunkowe Xboksa na równowartość pozostałej kwoty. Jednocześnie zajmujący się e-sportem Rod Breslau zdradził, że według jego źródeł Ninja oraz Shroud otrzymali od FB Gaming oferty blisko dwukrotnie przebijające te, które wcześniej proponował Microsoft.
Według informacji od Roda Breslau obydwaj streamerzy odrzucili propozycje, zatem prawdopodobnie wrócą na Twitcha lub YouTube’a.