Jeżeli właśnie googlujecie sobie powyższy tytuł, nic dziwnego – gra nie wyszła poza repertuar PS4 i w żadnym stopniu nie jest to produkcja spopularyzowana, czy też wpisująca się w któryś z popularnych dziś schematów.
Let it Die produkcji studia Grasshopper Manufacture (No More Heroes, Lollipop Chainsaw, Shadows of the Damned), w której maczał całe swoje dłonie Goichi „Suda51” Suda to gra free-to-play akcji, rozgrywająca się w iście dziwacznym uniwersum.Tworząc swojego awatara, przeciskamy się w niej przez wieżę pełną wrogów, z którymi toczymy krwawe pojedynki przy pomocy przeróżnego arsenału mającego na celu zadawać jak najwięcej bólu. Budynek należący do Wujka Śmierci (osobnik przebrany za kostuchę, pocinający na deskorolce w kształcie trumny) to prawdziwa próba przetrwania dla naszej postaci – gra jest podobno wymagająca, a zaczynamy praktycznie od zera.
Gra ukazała się w 2016 roku wyłącznie na konsolę Sony i, szczerze powiedziawszy, nie wiedziałem o czym czytam, dopóki nie zobaczyłem gameplaya z rozgrywki. Specyficzny klimat, który nie jest wskazany absolutnie wszystkim, naprawdę może przypaść do gustu – zwłaszcza dzięki ciekawym tweakom, jak napotykanie postaci graczy podczas kampanii (nasz awatar również pałęta się po obcych, wirtualnych korytarzach pod naszą nieobecność). Myślę, że przede wszystkim spodoba się zgłębiającym tematykę anime i mangi, ale nawet jak na grę akcji wygląda dość przyzwoicie. Zobaczcie zresztą sami:
Gra zaliczy swój debiut na blaszakach jesienią tego roku. Wujka Śmierć dogonicie, lub to on dogoni Was dzięki platformie Steam.