Problemy spółki Crytek GmbH zaczęły się w 2014 roku w związku z niepowodzeniem biznesowym przy tworzeniu gier Free to Play. Jak się okazuje, zła sytuacja pogłębiła się do tego stopnia, że studio zdecydowało się na zamknięcie większości swoich oddziałów.
Twórcy takich gier jak Far Cry, Crysis 1-3 czy Ryse: Son of Rome pogrążeni w problemach finansowych, których efektem były zaległości z wypłacaniem pracownikom ich należności (jeden z nich, niejaki Ludviq Lindvist, zdecydował się nawet wkroczyć na ścieżkę sądową), zmuszeni są do znacznej redukcji etatów i spółek zależnych. Zlikwidowane mają zostać filie: Crytek Black Sea, Crytek Budapest, Crytek Istanbul, Crytek Seoul, a także Crytek Shanghai. Studia we Frankfurcie i Kijowie mają natomiast ulec restrukturyzacji pod kątem nowych technologii w tworzeniu gier.
Czy zapowiada się koniec znanego gracza na rynku gier wideo? Paradoksalnie, radykalne kroki właścicieli spółki mogą świadczyć o tym, że jest jeszcze szansa na jej uratowanie (inaczej zapewne wszczęto by stopniowo procedury likwidacyjne). Tym nie mniej w takich warunkach możemy odczuwać niepokój odnośnie terminów i jakości kolejnych premier.