Kolejna po Paragonie, gra TPP z gatunku MOBA zniknie z rynku już niedługo. 5-letnie Super Monday Night Combat, będące wznowieniem w formule free2play 8 letniej produkcji jakim było Monday Night Combat, mimo niezłej kondycji jakościowej, zostaje przewrócone na ziemię przez brak graczy i zadeptane bezlitosnymi buciorami prawa.
Ze względu na krytyczną frekwencję (maksymalnie 15 graczy jednocześnie, via SteamCharts) dla publiki jest ona niewidoczna już od dłuższego czasu, ale swoim oficjalnym zamknięciem pogłębia ona przykry trend zanikania MOBY z rynku – to koniec pewnej epoki gamingu. Kolejnym problemem, przed którym zostali postawienie twórcy, jest niezgodność infrastruktury sieciowej chroniącej dane użytkowników, na której oparta jest gra, z nową, europejska ustawą dotyczącą generalnej ochrony danych w sieci. Produkcja opiera się na autorskim UberNecie, który musiałby zostać zastąpiony PlayFab Microsoftu, a na taki zabieg Uber Entertainment po prostu funduszy nie posiada.
Trzecioosobowa MOBA zostanie zamknięta 23 maja, do tego czasu grę można jeszcze ogrywać. I jest to najlepsza ku temu okazja – deweloper oddaje w ręce chętnych 10.000$ w growej walucie, do wydania w tamtejszym sklepie z przedmiotami.
SMNC było debiutem studia Uber, które pierwowzór wypuściło na Xboxa 360 w ramach cyfrowej inicjatywy Summer of Xbox. Poprzednik większy nacisk stawiał na obronę wieży i starcia graczy, natomiast dopisek Super przekształcił formułę gry bardziej w stronę podobnej do tej z League of Legends czy DOTY. Ostatnią grą dewelopera jest wysoko oceniana strategia czasu rzeczywistego – Planetary Annihilation, na bieżąco rozwijana i posiadająca bazę oddanych fanów.