Gry wideo oskarżano już o wiele rzeczy. O to, że wywołują agresję, że czynią nas osobami antyspołecznymi, wreszcie, że są po prostu stratą czasu. Coraz częściej pojawiają się jednak przeciwne głosy mówiące o tym, iż sama czynność grania może mieć pozytywne skutki.
Tak też wynika z opublikowanego niedawno artykułu Video game play is positively correlated with well-being autorstwa Niklasa Johannesa, Matti Vuorre i Andrew Przybylskiego z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Badacze ci wzięli na swój warsztat dwie gry: Plants vs Zombies: Battle for Neighborville oraz Animal Crossing: New Horizons. Analizując czas, jaki gracze spędzili przy tych tytułach, oraz ich odpowiedzi dotyczące samopoczucia (przepytano 518 graczy Plants vs Zombies i 2756 Animal Crossing), doszli do wniosku, że istnieje ścisły związek między czasem gry a dobrym nastrojem. Mówiąc krótko, przez czynność grania można poczuć się lepiej.
Oczywiście, musimy pamiętać, że badanie ograniczone jest zaledwie do dwóch tytułów, które posiadają tryb multiplayer, co dodaje do tych gier element społeczny. Z tego powodu nie powinniśmy przekładać jego wyników na całość rynku gier, a potraktować jak to, czym jest, czyli study case.
Całość artykułu można znaleźć tutaj.