Już za kilka dni znane nam abonamenty z rodziny EA zostaną połączone w jeden, (nie)zupełnie nowy podmiot. Co zaoferuje nam EA Play i jakie zmiany szykują dla nas twórcy?
Od 18 sierpnia 2020 roku EA Access oraz Origin Access oficjalnie przestaną istnieć, a EA Play stanie się główną i jedyną nazwą reprezentującą dobrze nam znany model subskrypcji. No, nie do końca jedyną, bo trzeba coś było zrobić z Origin Access Premier, które już za kilka dni zamieni się w EA Play Pro. Poza zmianami kosmetycznymi gracze nie powinni odczuć znaczących różnic w użytkowaniu. Zachowany zostaje dostęp do najpopularniejszych tytułów, wczesnych triali oraz dziesięcioprocentowej zniżki dla subskrybentów, a najbliższe dni mają nam także ukazać zupełnie nowe funkcje, dostępne jedynie dla posiadaczy wspomnianej usługi.
Już wkrótce, oprócz dotychczasowych benefitów, będziemy mogli brać udział w ekskluzywnych wyzwaniach, które odblokują nagrody i specjalne treści dostępne tylko dla członków. Każdy tytuł będzie się charakteryzował innymi nagrodami, poczynając od przedmiotów kosmetycznych, a kończąc na pakietach premium w przypadku trybów online.
Jeżeli macie wrażenie, że nazwa EA Play istniała już wcześniej, nie mylicie się. Do tej pory było to coroczne wydarzenie online, na którym przedstawiano nowości od amerykańskiego wydawcy. Wystarczyło jednak dodać jedno słowo, w wyniku czego konferencja została przemianowana na EA Play Live. Proste a skuteczne.
Więcej o EA Play możecie przeczytać pod tym linkiem. Czy waszym zdaniem był to dobry ruch ze strony EA? Podzielcie się opinią w komentarzach!