Na konferencji Microsoftu zapowiedziano bowiem aż 3 gry ze znanego uniwersum – ilość przynajmniej w 33% idzie równo z jakością. Prezentacji towarzyszył wcale zacny akt trollingu.
A wyglądało to mniej więcej tak: na ekranie głównym pojawiło się ikoniczne logo gry – Crimson Omen, co spotkało się z gromką reakcją ze strony widowni. Rozczarowaniom następnie nie było końca, bo symbol został zastąpiony karykaturalnymi postaciami z uniwersum GoW, a oznaczało to zapowiedź gry Gears POP!, bazującej na winylowych figurkach Funko. Zdarzenie obejrzycie poniżej:
Gdy emocje już opadły (niestety nie zdążyliśmy dojrzeć twarzy z widowni, ale np. ja doskonale pamiętam swoją, odbitą w monitorze) nadeszło katharsis – Marcus Fegrusson, który wkroczył na scenę, ujawnił kolejną, pełnoprawną część Gears of War. Gra otrzymała przydomek Gears 5 – w produkcji pokierujemy losami znanej z poprzedniej części Kate Diaz, w podróży do miejsca, gdzie zagłada miała swój początek. Znacząco zmieni się otoczenie, w którym będziemy podróżować – będą to przede wszystkim śnieżne krainy oraz północne lasy. Trzeba przyznać – przez moment było jednak naprawdę gorąco. Zapraszamy zatem do obejrzenia trailera z fragmentami rozgrywki:
Trzecią zapowiadaną grą z Trybami w nazwie jest Gears Tactics – strategia turowa, w której Szarańczę zniszczymy z zupełnie nowej dla serii perspektywy. Migawki z rozgrywki można dojrzeć w poniższym wideo:
Jeżeli zaś chodzi o daty premiery gier, nic jeszcze na ten temat nie zdradzano. Trzeba jednak przyznać, że Microsoft został targowym rekordzistą jeżeli chodzi o ilość gier należących do jednego uniwersum.