Już jutro najnowsza konsola od Sony będzie miała premierę w siedmiu państwach, by tydzień później nazwać ją światową. W związku z tym warto przyjrzeć się, co właściwie w kwestii immersji oferuje nam nowy pad do PlayStation 5.
Jak wiadomo, najlepiej tłumaczy się na przykładach, dlatego omówimy kilka z nich. Na pierwszy ogień pójdzie imprezowe Overcooked! All You Can Eat Edition. Wśród oczywistych rozwiązań znalazło się podświetlanie pada tym samym kolorem, jakim oznaczony jest nasz kucharz, panel dotykowy dający szybki dostęp do emotek oraz głośnik kontrolera, abyśmy mogli być jeszcze bliżej piszczącej kuchenki. To, co jednak jest najbardziej interesujące, to zaawansowana haptyka, która ma nam umożliwić również poczucie, co dzieje się w kuchni. Strefowe wibracje mają między innymi informować nas o tym, w której konkretnie części kuchni coś się dzieje, jak również co konkretnie, czym innym będzie bowiem paląca się patelnia, a czym innym gotowy posiłek.
Immersja jest też podstawowym budulcem dobrego dreszczowca, o czym dobrze wiedzą twórcy polskiego Observer: System Redux. Poza poprawkami wizualnymi, wyższą rozdzielczością i dodanym śledzeniem promieni, nasze doświadczenie ma być wzbogacone o dotyk. Kontroler ma bowiem umożliwić między innymi poczucie ciężaru trzymanego przedmiotu czy obecności przeskanowanych dowodów. A to nie koniec. Twórcy stawiają na bardziej realne blokady i oprócz wybijających z rytmu napisów „Zablokowane” czy „Nie możesz tego przesunąć” mamy poczuć realny opór drzwi czy szafy, którą chcemy przemieścić. Sama atmosfera gry też będzie budowana padem, który w niepokojących sytuacjach ma sam delikatnie pulsować, podbijając tym samym tętno grającego. Widać, że Bloober Team odrobiny lekcje techniczne z PS5.
Na koniec zostawiłem sobie grę, która poróżniła graczy jak żadna wcześniej – The Last of Us Part II. Nikogo nie powinno dziwić, że wraz ze zmianą generacji produkcja Naugthy Dog otrzyma ulepszoną, next-genową wersję – tak samo postąpiono w przypadku pierwszej części. Jak podaje GamesRadar, na PlayStation 5 mamy być w stanie poczuć pod palcami każdy wystrzał z broni i każde napięcie związane z naciągnięciem łuku. Pad imitować ma też wibracje silnika motorówki, którą dane nam jest poruszać się w trakcie gry. Jednym słowem haptyka niewątpliwie będzie mieć znaczenie w tworzeniu gier na PS5.
Podsumowując, czeka nas ogromny krok naprzód w sposobie, w jaki doświadczamy gier. Pozostają dwa pytania: kiedy dostaniemy możliwość wąchania czy smakowania i jak w ogóle ta cała haptyka wpływa na życie pada na baterię?