Często gry ładują się bardzo długo. Żartuje się wtedy, że w tym czasie można by zaparzyć herbatę czy zrobić coś bardziej konstruktywnego. Bardzo głośno było o tym w przypadku Bloodborne na PlayStation 4. O podobnych bolączkach mówi się w przypadku wydanej dzisiaj gry Sniper: Ghost Warrior 3. Czy to z samą konsolą jest problemem?
Ian z redakcji Eurogamer postanowił sprawdzić, ile rzeczy można zrobić w czasie pierwszego ładowania tytułu. Na swoje trzy testy wybrał spacer do najbliższego Pokestopu i zrobienie dziennego zadania w Pokemon GO, wyścig na trzy okrążenia w Mario Kart 8 oraz speedrun w produkcji Gone Home. Jak myślicie, jaki jest rezultat tego eksperymentu?
Obstawiliście? To świetnie, czas na wyniki. Sniper: Ghost Warrior 3 na PlayStation 4, w wersji recenzenckiej (czyli, co ważne, bez patcha premierowego) ładuje się 4 minuty i 50 sekund. W tym czasie można spokojnie ukończyć 1,5 wyścigu w Mario Kart 8. Jeśli wolicie spacery, to Ian dotarł do Pokestopu, złapał dwa Pokemony, w tym mając drobne problemy z Rattata, i niemal zdążył wrócić z powrotem, do mieszkania. Zabrakło mu do tego 30 sekund. W przypadku zaś, gdy lubicie speedruny, to moglibyście aż 4,5 raza zobaczyć napisy końcowe w produkcji Gone Home.
Możecie sami obejrzeć doświadczenie Iana na poniższym filmiku.
Czy długie czasy ładowania wyprowadzają Was z równowagi? Czy uważacie, że jeśli gra jest dobra to warto na nią poczekać? Trzeba przyznać, że nawet w przypadku, gdy jesteście bardzo wyrozumiali, prawie 5 minut oczekiwania na uruchomienie się tytułu to zdecydowanie za dużo. Miejmy nadzieję, że szybko zostanie to poprawione i jak w przypadku Bloodborne – wybaczone.