I jest kolejna ofiara wycieków związanych z czerwcowymi targami w Los Angeles – tym razem źródłem okazała się osoba mało kompetentna, ale ściśle związana z serią.
Mowa oczywiście o nikim innym, jak o aktorach głosowych, będących zmorą dla wydawców ze względu na zbyt długi język, dla graczy z kolei zbawieniem, bowiem często dostarczają bardzo wiarygodnych informacji. W tym przypadku Capcom będący notabene cały czas właścicielem praw do marki Devil May Cry, ma pod górkę przez Daniela Southwortha – to on podkładał głos Vergila, czyli brata głównego protagonisty cyklu.
Aktor głosowy zamieścił w mediach społecznościowych wpis, gdzie informuje o spotkaniu z niejakim Hideaki Itsuną, odpowiadającym za poprzednie części Devil May Cry (DMC 2/3/4), a w hasztagach nie przypadkiem raczej znalazło się E3. Plotki o kontynuacji przeciekały już dużo wcześniej – w zeszłym roku okazało się, iż zamiast pełnoprawnej kontynuacji, gracze otrzymają tytuł mobilny. Tym razem jednak jest już bardziej niż pewne, że za dwa tygodnie usłyszymy oficjalnie o kolejnych przygodach Dantego. Chodzą słuchy, że gra jawić ma się jako pozycja ekskluzywna dla PS4 ze względu na umowę zawartą między Sony a Capcomem. Dodatkowo historia ma być bezpośrednio powiązana z wydarzeniami z czwartej części, pomijając więc reebot od Ninja Theory.
Piątka miałaby ujrzeć światło dzienne do końca bieżącego roku fiskalnego, czyli do 31 marca 2019. W dobie renesansu japońskiego rynku oraz dobrej kondycji slasherów, zapowiedź nowej części to już tylko formalność.