Nie musicie przecierać oczu, tytuł mówi sam za siebie. Przetrzyjcie natomiast gałki na informację, że to nie pierwszy występ tej zmory w serii.
Wszystko zaczęło się już w 2008 roku podczas premiery Części Czwartej. Mechanizm polegał na umożliwieniu graczom wymiany prawdziwej gotówki na tę główną cyfrową, a dokładniej na Czerwone Orby, dzięki którym nasz postać bezustannie mogła rosnąć w siłę. Była to alternatywa dla samodzielnego zbierania kuleczek, poprzez wykonywanie różnych czynności w grze i wywołała bardzo podobną burzę wśród fanów, jak dzisiaj przekazywana przeze mnie informacja.
Devil May Cry 5 ma zamiar powrócić do znanej, złowrogiej mechaniki oraz dołożyć do niej swoich diabelskich kumpli – również za realną forsę, ulepszymy postacie o nowe umiejętności, wzmocnimy wirtualny oręż, a nawet, co ciekawe, damy nowe życie poległemu w szybkich bataliach bohaterowi. Jak na grę singlową, rzekłem – całkiem grubo.
Rynek zweryfikuje tę kontrowersyjną decyzję twórców, a i deweloper nie wykluczył jeszcze zamiaru zmiany w systemach dropienia Red Orbów, więc wciąż może nas czekać obrót o pełne 180 stopni. Capcom zakomunikował, że zrobi wszystko, by ekonomia gry (de facto single player) była zbalansowana, a zakupy stanowiły jedynie opcjonalny dodatek do wyśmienitej rozgrywki.
Szczegóły planowanych systemów zostały ujawnione na zakończonym 2 dni temu Tokio Game Show, ale oprócz smutnych wieści targi przyniosły również nowe dobroci. Jak choćby wysyp gameplayów z ikonicznym Dante w roli głównej, który, pomimo wieku, jest w zdecydowanie zadowalającej formie:
Oraz, ponownie, wysyp przepięknych screenshotów (rozwińcie spoiler, aby zobaczyć).
Devil May Cry 5 pojawi się 5 marca 2019 roku na PC, PS4 oraz Xboksie One. Drugiego bohatera gry podejrzycie na wcześniej udostępnionych gameplayach oraz screenach pod tym adresem.
Komentarze