Póki co, powinniśmy cieszyć się ogłoszoną wiadomością, choćby ze względu na pewny powrót do arcyciekawego uniwersum tytułowego bohatera. Nawet pomimo faktu, że tym razem nie będzie nam dane nim pokierować.
Wydana w 2010 na Xboksa 360 i 2 lata później na PC, gra zyskała zarówno uznanie krytyków jak i graczy. Mroczne TPP, z fabułą żywcem wyjętą z najlepszych nowel Stephena Kinga wciągało ciekawą historią i dało się zapamiętać dzięki gęstemu klimatowi, którym to wypełnione były ciemne zakamarki całej produkcji.
Dziś trochę smutna wiadomość dla graczy, ale całkiem wesoła dla wszystkich – Alan Wake powróci, ale w formie serialu. Nad nadchodzącym dziełem czuwają dyrektor produkcji gry Sam Lake oraz twórca udanego serialu „Legion”, Peter Calloway. Show ma nawiązywać do fabuły jedynki, ale jej nie kontynuować – twórcy chcą opowiedzieć historię pisarza od podstaw (z części pierwszej), więc, jak to kolorowo ujęli, „Nie możemy rozpocząć serialu od w pełni wykształconej postaci [Alana Wake’a dop. red.] biegającej po lesie, zabijającej drwali”. Łączymy się w bólu ze wszystkimi opętanymi drwalami, którzy z utęsknieniem czekali w ciemnym lesie za drzewami, na zniewieściałego pisarzynę z latarką i spluwą w dłoni. Zapewne postoją tam co najmniej do końca pierwszego sezonu.
Ciekawym jest, że serial ma również zahaczyć o historię, jeszcze nie zapowiedzianej, części drugiej gry. Jest ona bowiem w szeroko zakrojonych planach, ale nie da się, póki co, powiedzieć na jej temat niczego konkretnego.
Nie wiadomo jeszcze kiedy i w jakim serwisie streamingowym obejrzymy serial, ale do końca roku powinno stać się to dla nas jasne.