Natus Vincere nie pojawi się podczas CEVO Gfinity Professional Season 9 Finals!

W dniu dzisiejszym zespół Natus Vincere poinformował, że nie pojawi się on podczas finałów CEVO Gfinity Season 9.

Wraz ze zbliżającymi się finałami 9 sezonu ligi CEVO, ukraińska formacja Na’Vi podjęła decyzję o pominięciu tego turnieju, który odbędzie się w Londynie w dniach od 28 kwietnia, do 1 maja.

Powodem, dla którego zespół podjął taką decyzję, jest kontuzja gracza Ladislava „Guardiana” Kovács, który boryka się z kontuzją ręki od czasu MLG Columbous, gdzie podczas finałów doszło do sytuacji, w której musiał on grać na o wiele większej czułości myszki, niż jest przyzwyczajony. Guardian pojawił się podczas DreamHack Malmö. Zespół Natus Vincere grał początkowo ze swym trenerem, który zastępował Ladislava. Zespołowi Na’Vi udało się dotrzeć aż do fianłu, gdzie przegrali z drużyną Ninjas in Pijamas. Podczas finałów CEVO Gfinity Sesason 9 w Londynie zobaczymy również takie zespoły jak:

• Virtus.Pro (Taz, Byali, Neo, Pasha, Snax)

• Tempo Storm (Hen1, Lucas, Boltz, Felps, Shoowtime)

• Optic (Rush, Mixwell, Stanislaw, Naf-Fly, Daps)

• Dignitas (Rubiono, Tenzki, MSL, Kjaerbye, K0fing)

Resztę zespołów powinniśmy poznać niedługo. Będzie to jeden zespół, który pojawi się w miejsce Na’Vi, dwa zespoły z Ameryki , które zakwalifikują się poprzez grę kwalifikacyjną, oraz jeden z Europy który będzie wyłoniony tak samo, jak w przypadku Ameryki. Pula nagród na CEVO Gfinity Finals Season 9 będzie wynosiła 125.000 dolarów. Poniżej znajdziecie również osoby, które będą analizowały mecze, komentowały etc.

Host – Chris Pucket

Analitycy – Richard Lewis, Duncan „Thorin” Shields

Komentatorzy – Vince „Metuz” Hill, Joey „Helium” Cunningham, Dustin „Dust” Mouret, Mohan „Launders” Govindasamy, Jack „Jacky” Peters

Przeprowadzający wywiady – James Banks

Decyzja Na’Vi o pominięciu turnieju wydaje się słuszna. Guardian jest jednym z najlepszych snajperów na świecie. Jego nie dyspozycyjność zapewne wpłynęłaby negatywnie na grę zespołu. W takiej sytuacji lepiej jest przeczekać jeden, dwa turnieje, aby gracz mógł powrócić do formy.

Komentarze