Podczas gdy większość graczy Assassin’s Creed Valhalla jest zajęta paleniem, grabieniem i ogólnie pojętym podbojem Anglii, to na ciekawskich czeka ukryte zadanie nordyckiego FedExu.
Jak donosi serwis Kotaku, w najnowszej produkcji od Ubisoftu został skrzętnie ukryty easter egg nawiązujący do ostatniej produkcji Hideo Kojimy. I wbrew pozorom nie jest to stwierdzenie na wyrost, musimy bowiem niczym Sam Porter z Death Stranding wziąć przesyłkę w ręce i zanieść ją w oddalone miejsce. I to dosłownie, gdyż przedmiot nie trafia do ekwipunku, a Eivor musi nieść go w rękach, tym samym poruszając się pieszo. W takiej sytuacji przejście 2,5 kilometra stanowi nie lada wyprawę.
Żeby w ogóle móc rozpocząć ten krótki questline, należy najpierw znaleźć listę z dostawami. Ta znajduje się na tyłach sklepiku, który musimy najpierw wybudować w starej osadzie (podbijamy ją na początku gry). Zapytana o listę właścicielka Yanli odpowie, że klienci nie odebrali swoich towarów, a te również leżą na tyłach przybytku. W tym momencie możemy sami zdecydować o dostarczeniu ich do właścicieli.
A co czeka na nas w zamian? Trudno powiedzieć, autor dostarczył bowiem wszystkie przedmioty przed rozmową z Yanli i nie mógł ukończyć zadania. Czy to błąd, czy po prostu brak nagrody, musicie dowiedzieć się sami.