Znacie ten stan, kiedy macie tyle do zrobienia, a wszystko i tak kończy się na oglądaniu śmiesznych filmików z kotkami o trzeciej w nocy na YouTube’ie? Od zarania dziejów internetu koty były (są nadal!) swoistym Graalem, który rozświetlał drogę każdemu zagubionemu w Sieci użytkownikowi. Albo mającemu sesję na studiach. Więc czego nam może jeszcze brakować?
Jakie jest odwieczne pragnienie współczesnego człowieka? Ano, aby choć jeden dzień poczuć się jak ta leniwa puchata bułka na czterech nóżkach. Ekhem, łapkach. Ale ale, bycie kotem to nie jest taka łatwa sprawa. Wcielenie się w tego przyjaznego czworonoga nie oznacza tylko spania pół dnia bądź pochłaniania ogromnych ilości jedzenia, ale również chęć zemsty na swoich wrogach za spalenie swojej wioski czy wcielenie się w wyluzowanego kota na deskorolce, który jeździ po jednorożcach. Bycie kotem oznacza bycie kimkolwiek się chce (jak metaforycznie!).
Branża gier oferuje ogromną ilość produkcji z kocimi motywami. Szukając materiałów na ten artykuł, natknęłam się na naprawdę mnóstwo ciekawych tytułów, zaczynając od Kociego Symulatora po gry parodiujące znane filmy z popkultury, jak „Meowtrix”. Propozycji jest dużo, więc ograniczę się tylko do kilku gier, które, myślę, powinny was zainteresować. Więc zaczynajmy!
1. Chronicles of Nyanya
Suchar. Mnóstwo sucharów. Jeśli miałabym kiedykolwiek stwierdzić, co jest kwintesencją suchego dowcipu, to właśnie ta pozycja (co jest ogromnym plusem!). Zrobiona w RPG Makerze gierka pozwalająca wcielić się w młodą kotkę Mrutair, która przez swoją przeszłość i pragnienie zemsty zostaje miassasynką. Czeka nas mnóstwo ciekawych przygód w świecie pełnym kotów, sucharów (autentycznie, ilość punów mnie zabiła, kiedy przechodziłam tę grę) i wielbicieli pieczywa (koci fanatyzm bułeczkowy!). Gra nawiązuje do tylu smaczków z kultury popularnej, że jest to istny stół szwedzki easter eggów.
2. Gori: Cuddly Carnage
Od kociej assasynki po wychillowanego kota na deskorolce, który… lubi urządzać przejażdżki po jednorożcach. Jeździć, to za mało powiedziane. W życiu nie stwierdziłabym, że grając kotkiem, będzie się robić krwistą jak stek masakrę agresywnych krwiożerczych koni z rogami, w dodatku wykonując różne ciekawe combosy przy doskonale wyważonej dynamicznej muzyce. A to wszystko w cyberpunkowych neonowych klimatach. No, to będzie jazda bez trzymanki. Dosłownie. Na Steamie dostępne jest małe demo tej gry od Angry Demon Studio.
3. Final Fantasy XIV
Tym razem przeniesiemy się w trochę inne klimaty. Od neonowego kociego luzaka na deskorolce przejdziemy do Miqo’te. Jest to kotopodobna rasa dostępna w uniwersum Final Fantasy. Nie są to do końca koty w dosłownym sensie, ale posiadają atrybuty, które charakteryzują każdą kocią istotę, mianowicie czujne, nastroszone uszy i napuszony ogon (w sumie to jest bardziej opcja wyboru wyglądu postaci). Miq’te posiada zarówno normalną, ludzką twarz, jak i posturę człowieka.
4. Skyrim
Jak w Final Fantasy XIV Miq’te posiadało z kota tylko ogon i uszy, tak tutaj mamy full dzikiego, kociego stwora na dwóch nogach. Również ma humanoidalną postać, ale tylko to może go wiązać z człowiekiem w kwestii podobieństwa. Khajit jest wręcz kultową rasą dostępną w serii Elder Scrolls, a swój prym zawdzięcza, oprócz oczywiście bycia grywalną rasą, memom (khajit has wares!), które bardzo wyraziście wryły się w kulturę internetu.
5. Guild Wars 2
W Guild Wars 2 natykamy się na tzw. Charów – inaczej określanych Popielcami. Również mają sylwetkę humanoidalną, ale i jak w przypadku khajitów, na tym podobieństwa fizyczne z ludźmi się kończą. Rasa Popielców od lat toczy boje o ziemię Tyrii z rasą ludzi, można to zauważyć zwłaszcza w pierwszej części Guild Wars. W drugiej części obserwujemy już swego rodzaju kooperację między tymi dwoma obozami. Oczywiście, niektóre frakcje Popielców wyłamują się z tej współpracy i działają na własną rękę. Chary są podzielone na cztery legiony: Ash Legion, Blood Legion, Flame Legion i Iron Legion. Ale jak to z kotami, uwielbiamy je niezależnie od koloru sierści.
Chociaż nie możemy dosłownie zamienić się w kota, to zawsze możemy zanurzyć się w świat gier komputerowych, które odsłonią przed nami różne kocie aspekty, o jakich się fizjologom nie śniło!