Battlefield V wyszedł 20 listopada 2018 roku, a jego historia budowała się barwnie już od czasu pojawienia się pierwszych plotek na temat nadchodzącego tytułu…
Wiele osób interesowało się grą jeszcze przed jej wydaniem. Działo się tak głównie z powodu obietnic DICE, producenta serii. Jednak po premierze entuzjazm graczy szybko opadł. Mapy okazały się nieatrakcyjne, a sama gra nie wywoływała zbyt wielu dobrych wrażeń. Czekano więc na kolejne update’y w nadziei, że może chociaż te wniosą do rozgrywki coś szczególnego. Dopiero we wrześniu 2019 roku, czyli prawie rok po premierze, wyszła pierwsza mapa z aktualizacją, a w październiku do nowego rozdziału dołączono dodatek Wojna na Pacyfiku (w nim dostaliśmy dwie nieznane wcześniej lokacje). W lutym wypuszczono natomiast najnowszą, zatytułowaną Wyspy Salomona, mapę. Ostatnią aktualizację datuje się na czerwiec 2020 roku.
Dlaczego Battlefield V zawiodło nie tylko wiernych fanów, ale też zwykłych graczy? DICE wiele zapowiadał, lecz niewiele z tego wszystkiego udało mu się rzeczywiście osiągnąć. Gamerzy mieli dostać produkcję, w której II wojna światowa przedstawiona zostanie zarówno z perspektywy Zachodu, jak i Wschodu. Niestety, nie dotrzymano obietnicy, ponieważ na początku dodano jedynie Zachód, nie zajmując się w ogóle Wschodem (wyjątek stanowiła Japonia). Błędy, jakie miały zostać naprawione latem, pozostawiono bez modyfikacji, co jeszcze bardziej zirytowało graczy.
Po tylu wpadkach producenta i narzekaniach graczy losy Battlefield V były raczej przesądzone. DICE nie opłacało się podtrzymywać przy życiu umierającej gry. Porzucenie tej odsłony serii może okazać się jednak dobrym posunięciem. Producent będzie miał teraz możliwość skupienia się w pełni na przyszłej części, dopracować ją i znów zachęcić odbiorców do swojej marki.
Miejmy nadzieje, że Battlefield VI wyjdzie mniej zbugowany niż jego poprzednik. Jeśli, oprócz tego, dostaniemy jeszcze przemyślane mapy i ciekawszą rozgrywkę, a wszystkie przedpremierowe obietnice tym razem zostaną spełnione, DICE ma szansę na odbudowanie dobrego imienia swojej serii.