Kilka dni temu internet obiegła wieść o zapowiedzi nowej gry od polskiego studia Woodland Games – Autopsy Simulator. Sprawdziliśmy, co ma nam zaoferować symulator sekcji zwłok z elementami horroru.
Tytuł powinien zaintrygować szczególnie tych, którzy lubują się we wszelkiego rodzaju kryminałach czy tematach „okołomedycznych”. W grze wcielamy się w patomorfologa o imieniu Jack, który podczas badania nieznajomej kobiety odnajduje pierścionek swojej dawno zaginionej żony. Od tego momentu naszym zadaniem ma być nie tylko wzorowe wykonywanie swoich obowiązków, ale także prowadzenie śledztwa na temat tajemniczych wydarzeń, które zdają się mocno oddziaływać na głównego bohatera.
Każde zwłoki trafiają na stół razem z przygotowanym zestawem dokumentów zawierających kartoteki, raporty i tym podobne. Pomogą nam one wyjaśnić okoliczności śmierci denata – od znajomości tych informacji będzie zależał nasz postęp w rozgrywce.
Z trailera możemy wywnioskować, że w grze nie zabraknie jumpscare’ów oraz chodzących trupów, co zostało wielokrotnie skomentowane przez społeczność YouTube. Gracze mają cichą nadzieję, że finalna wersja będzie zezwalała na wyłączenie „straszaków” i swobodne, bezstresowe badanie zmarłych.
Oprócz tego, w grze nie powinniśmy narzekać na brak realizmu samych autopsji – twórcy chwalą się współpracą z prawdziwymi patomorfologami oraz lekarzami medycyny sądowej, dzięki której będziemy mogli poczuć się jak profesjonaliści. Dotyczy to także narządów – ich faktura czy obrażenia zostały wykonane z dużą dbałością o szczegóły, co przyjdzie nam zauważyć na ekranie.
Planowana data premiery nie jest na razie znana – postępy na temat produkcji możemy śledzić między innymi na oficjalnej stronie na platformie Steam