Gra wydana przez czeskie studio Warhorse Studios właśnie została wzbogacona o kolejne DLC, w którym decydować będziemy o losach Teresy i jej psa Biesa. Sama gra została również załatana i poprawiona tak, żeby nowi gracze nie musieli się borykać ze starymi błędami.
Kingdom Come to na pewno jedna z większych niespodzianek, jakimi branża gier zaskoczyła graczy w ciągu ostatnich kilku lat. Małe studio wypuszcza na rynek grę, która nie tylko udaje, że próbuje być grą realistyczną, ale dość zbliża się do takiej właśnie. Abstrahując od początkowych zmagań z samą grą i jej optymalizacją, tytuł robił i nadal robi wrażenie, zbacza nieco z dróg wyznaczonych przez tytuły AAA i nie pozwala bohaterowi nie spać przez rok, nie zjeść codziennie śniadania czy olać questa na tydzień, bo przecież NPC dalej będzie tkwił w miejscu i czekał, aż coś mu przyniesiemy. Co to, to nie.
I może właśnie dlatego tytuł nie zniknął między innymi grami, a wieść o DLC nie jest zbywana wzruszeniem ramion.
Dola Kobiety jest fabularnym dodatkiem, w którym sterować będziemy Teresą, której towarzyszy jej pies – Bies. Na początku przyjrzymy się życiu codziennemu w Skalicy, a później zobaczymy jak wyglądał najazd Zygmunta i jego konsekwencje z perspektywy kobiety oraz co działo się zanim odnaleziono Henryka.
DLC będzie miało dwie linie fabularne – druga z nich ma nosić tytuł Matka Boska Sazawska.Tutaj poznajemy los długoletniej znajomej Henryka – Johanki ze Skalicy. Po najeździe Zygmunta, dziewczyna znalazła schronienie w sazawskim klasztorze, a Henryk pomaga jej w uporaniu się z przeszłością i rozszyfrowaniu nawiedzających ją widzeń.
Kobieca perspektywa w czasach przedstawianych w KC:D to rzadkość, dlatego myślę, że warto sięgnąć po tytuł (szczególnie, że został solidnie zreperowany) i zobaczyć co takiego autorzy przygotowali dla graczy. A co Wy myślicie o zmianie płci bohatera gry?