Każdy gracz zna Leage of Legends, prawdopodobnie nie jeden także stracił wiele zdrowia, próbując przejść do następnej ligi. Ja sam przeznaczyłem na te zacne i szlachetne cele wiele nerwów i zaklikanych na śmierć myszek. Zatem wszyscy, co znają ten tytuł, przygotujcie się na solidną dawkę nowości.
Mianowicie, League of Legends zamierza wejść na rynek mobilny! Informacja jest praktycznie pewna, potwierdzona przez 3 współpracujących z RIOT i Tencent „informatorów”. Nikogo co prawda nie powinna dziwić ta decyzja, coraz więcej tytułów przechodzi na urządzenia mobilne (wymienić wystarczy PUBG i Fortnite), sam gatunek MOBA już od jakiegoś czasu całkiem dobrze żyje na Androidach i iOS. Dodać do tego należy niedawne wpadki PR Riota oraz problemy finansowe, więc nic dziwnego, że szukają nowego rynku zbytu, aby podratować finanse i reputację.
Sam projekt podobno rozpoczął swój żywot ponad rok temu. Prace podobno idą sprawnie i można spokojnie wiercić się niecierpliwie w krześle, czekając na premierę, gdyż data owej nie została jeszcze nigdzie podana. Nie ma także co liczyć na przecieki, na razie poza samą informacją o produkcji, nic więcej na ten temat nie wiadomo. Jedno natomiast jest pewne, źródła tej informacji jasno dają do zrozumienia, aby nie oczekiwać wydawania mobilnej wersji w 2019. Prawdopodobnie wiedzą, o czym mówią, więc należy uzbroić się w odrobinę cierpliwości.
Czy mobilna wersja League of Legends pomoże wybić RIOT od dna? Czy może nic nie zmieni? Gry mobilne to od 30% do 60% całego rynku, zależnie od kraju, który badamy. Biorąc pod uwagę, że w zeszłym roku RIOT odnotował mniejsze o 21% zarobki, w porównaniu do 2017, to być może jest to ich jedyna szansa. Ciekawe, czy będę musiał wymienić telefon na nowy, aby grać bez frustracji?