Dziś w Belgii rusza turniej Counter Strike: Global Offensive – Charleroi Esports 2019! Dla polskiej sceny to niemałe wydarzenie, gdyż jest to pierwszy LAN odrodzonego Virtus.pro. Polacy mają szansę pokazać się z dobrej strony i tym samym powoli wracać do czasów świetności.
Jeśli weźmiemy pod uwagę, jak dawno poszczególni zawodnicy obecnego składu rosyjskiej organizacji rozgrywali turnieje offline, możemy dojść do wniosku, że głód gry musi być w nich niesamowity. Przypomnę tylko:
– snatchie – ESEA Global Challenge (lipiec 2018)
– Snax – StarSeries i-League S6 (październik 2018)
– byali – FACEIT Major London (wrzesień 2018)
– MICHU – ESEA Global Challenge (grudzień 2018)
– Vegi – GG League przystanek Warszawa (marzec 2019)
Pierwszym przeciwnikiem polaków będzie GamerLegion, czyli mix gwiazd światowej sceny Counter Strike’a, w skład której wchodzą między inny ScreaM czy też Ex6TenZ. Zadanie wydaje się nie być łatwe, jednak co starsi fani pamiętają, że Virtusi byli zawsze mocni na turniejach rozgrywanych offline. Mecz rozpocznie się o godzinie 20:00, a obejrzymy go na oficjalnym kanale Twitch organizatora.
Pozostaje nam wierzyć i z całej siły trzymać za chłopaków kciuki. Jak wiemy, początki tego składu nie były łatwe, jednak jak sam Snax powiedział, aby Virtus.pro wygrało swój pierwszy turniej w 2014 roku, gracze potrzebowali ponad pół roku „docierania się”. Dajmy się zatem wykazać zawodnikom podczas obecnie rozgrywanego turnieju.