Świat e-sportu rośnie na naszych oczach każdego dnia. Do tej pory, na scenach turniejowych pojawiały się przede wszystkim strzelanki, strategie i gry z gatunku MOBA. Czyżby przyszedł czas, by swoją szansę pośród CS:GO, LoLa i Starcrafta otrzymały symulacje?
Z końcem lutego, na Twitchu odbył się event dedykowany graczom Stardew Valley, symulacyjnej gry Erica Barone’a. W ramach wyznaczonego czasu, uczestnicy rywalizowali w zbieraniu złota i kolekcjonowaniu zestawów przedmiotów.
Stardew Valley, łącząca cechy gry typu roguelike i symulatora farmy, zapewnia dość relaksujący styl rozgrywki. Polega w końcu na sadzeniu roślinek, hodowli zwierząt, rozbudowie i zwiedzaniu świata. Tym bardziej zaskakująca była ekscytacja widowni obserwującej rywalizację. Nadzwyczajność sytuacji podkreślała też typowa dla e-sportowych turniejów oprawa komentatorska.
Stardew Valley nie jest jedyną grą symulacyjną, która zaistnieje w świecie e-sportowej rywalizacji. Nie tak dawno temu, na swoim Twitterze, producent Farming Simulator zapowiedział organizację Mistrzostw. GIANTS Software przeznaczy na nagrody ćwierć miliona euro! Mistrzostwa z pewnością wykroczą poza rangę rekreacyjnego turnieju.
Póki co, trudno sobie wyobrazić, jaka dokładnie będzie przyszłość symulatorów w e-sporcie. Dla fanów gatunku to jednak wspaniałe wieści, bo zwiastują popularyzację gier tego typu, a więc i nowe tryby rozgrywki, a nawet nowe tytuły.