Ambitny plan dewelopera zakłada wydanie od 3 do 4 gier z najwyższej półki pomiędzy kwietniem bieżącego roku a marcem roku 2020.
Poza suchymi liczbami i tym, że bieżący rok fiskalny jeszcze nie został przez firmę zamknięty (potrwa do końca marca 2019), nie wiemy o planowanych tytułach praktycznie nic. Ale nikt nie broni się domyślać, a domyślać się wcale w tym przypadku nietrudno.
Na pierwszy ogień, a w zasadzie w kupkę siana, może zostać rzucony nowy przedstawiciel Assassin’s Creed. Po bardzo dobrze przyjętych Origins i Oddyssey, twórcy znów będą mogli popisać się doborem odpowiedniego settingu, który ponownie przeniesie graczy w starsze (a może nowsze?), dobrze odwzorowane i doprawione, czasy. Nie stanie się to jednak w tym roku (kalendarzowym) – deweloper potwierdził już, że w 2019 żaden nowy AC się nie pojawi.
Mocnym typem na 2019 jest natomiast Skull & Bones – piracka gra RPG, bardzo ciepło przyjęta przez fanów nie tylko abordażu. Gra została zapowiedziana podczas zeszłorocznego E3 bez konkretnej daty premiery, ale za to z zaznaczeniem roku właśnie mijającego.
Bardzo możliwymi są również nowe odsłony Splinter Cell (ostatnia część – Blacklist, wyszła w 2013) oraz Ghost Recon (Wildlands to rok 2017). Należy również pozostawić otwartą furtkę na niespodzianki – kto wie, co wydarzy się podczas tegorocznych targów.
Z domysłów wypadają zarówno For Honor jak i Rainbow Six. Obie produkcje żyją własnym, opartym na kolejnych dodatkach i rozwoju, życiem. Nie byłoby rozsądne w tym momencie wydawać ich kontynuacji, choćby ze względu na wciąż ogromny, wciąż eksploatowany potencjał esportowy (tej drugiej) oraz niedawne przejście na free-to-play (tej pierwszej).
A Wy? Na co najbardziej liczycie w nadchodzącym roku fiskalnym Ubi?