Jednak jeden czy dwa odbiegające od nastroju stroje nie powinny być tematem do śmiechu w kontekście samurajskiego honoru. W końcu kodeks wojowników mówi „Będziesz siekać te demony do upadłego, nawet mimo niewygodnej kamery. Kobieta poczeka”. Czy coś w ten deseń.
Pierwsza odsłona Onimushy o podtytule Warlords ukazała się światu po raz pierwszy na PlayStation 2, w roku 2001. Rok później produkcja została dopisana do listy tytułów oryginalnego Xboksa, a następnie również wydana na komputery z Windowsem – a przynajmniej na rynku azjatyckim. Po prawie 18 latach od premiery pierwszej części (od „dorosłej” rocznicy dzieli nas trochę ponad tydzień) możemy w nią w końcu zagrać na naszych zachodnich urządzeniach klasy PC.
Seria Capcomu, która nie ucieszyła się zbytnią popularnością, była, odwrotnie proporcjonalnie do sławy, bardzo grywalna – opierała się na podobnych mechanizmach do początkowych części serii Resident Evil, z tym zastrzeżeniem, że rozgrywała się w klimatycznej, feudalnej i pełnej starych demonów Japonii. Wyróżnikiem, w porównaniu do strzelankowego RE, był z pewnością krwawy system walki wręcz oraz za pomocą broni białej i szybkie tempo rozgrywki – konfrontacje z niemilcami czekały na nas bowiem na każdym kroku. Za pomocą remastera można to sobie wszystko przypomnieć, lub poznać zupełnie na nowo – w grze podbito ostrość modeli 2D i 3D (które zostały niegdyś zastosowane obok siebie w celu poprawy płynności rozgrywki), a rozdzielczość dostosowano do dzisiejszych standardów. Natomiast pozostawiono nienaruszone to, co niegdyś przeszkadzało graczom, a dziś jest standardem wśród wydawanych produkcji – długość rozgrywki, która wystarcza jedynie na kilka wieczorów.
Jeśli nadal zastanawiacie się o co chodziło z tą kobietą w pierwszym akapicie newsa, śpieszę z wyjaśnieniem: otóż bardzo prosta fabuła Onimushy: Warlords opierała się właśnie na ratunku pewnej niewiasty, a demony były tylko po drodze. Nie wiem jednak czy to z tego powodu większość graczy zapamiętała Onimushę jako „Resident Evil’a, ale z katanami”.
Remaster jest już dostępny (również i przede wszystkim na zachodzie). Grę można zakupić w sklepie Steam bądź Humble Store, w cenie około 85 zł. Jeżeli honor nie pozwala Wam ominąć tej oryginalnej produkcji, nie zastanawiajcie się zbyt długo i powstrzymajcie złe japońskie demony, zanim popełnią seppuku.