Największy do tej pory dodatek do Destiny 2 – Forsaken, jest już na serwerach od ponad tygodnia. Nie znaczy to jednak, że gracze od razu otrzymali wszystko na tacy – niektóre elementy będą dostępne dopiero w czasie, jak na przykład nowy, wymagający rajd Last Wish, na którego otwarcie trzeba poczekać do piątku 14 września. No, trzeba by było, gdyby gracze nie natknęli się na błąd umożliwiający zwiedzenie go już dziś.
Odkryty przez ciekawskich, glitch umożliwia odbycie wycieczki, która przebiega w sposób nie do końca zaplanowany przez twórców. Błąd bowiem, wrzuca naszą postać najpierw pod planszę, gdzie trzeba przebić się przez kod, który nie powinien być otwarty do zwiedzania. Następnie, już na pewnym gruncie, daje podpatrzeć tylko część nadchodzących do gry lokacji – kluczowe mechaniki wciąż nie działają i czekają, aż prawowita premiera tchnie w nie życie.
Zakazane widoki bywają piękne
Przedwczesny wstęp w bramy Ostatniego Życzenia skutkuje również odnalezieniem skrzyni z zawartą tytułową bronią oraz kilkoma innymi kawałkami sprzętu, który jednak jest niskolevelowy. Pełną instrukcję jak skorzystać z niekontrolowanej przepustki znajdziecie na poniższym filmiku. Jeżeli jednak nie chcecie psuć sobie niespodzianki i pierwszego wrażenia, nie polecam sprawdzać ani filmiku, ani sposobu na własnej skórze.
To nie pierwszy globalny glitch w Destiny 2, który, niekontrolowanie, daje graczom dostęp do potężnych zasobów. Legenda o „Jaskini Loot’u” wciąż krąży po zakamarkach internetu, a ci, którzy z niej skorzystali, sceptycznie wspominają łatwy sposób na wzmocnienie postaci przy jednoczesnym zachwianiu ekonomii całej gry.
Nie wiadomo, czy Bungie zdąży naprawić problem – oficjalny start rajdu zaplanowany jest na piątek, czternastego, czyli już za dwa dni.