Przesłanki ku temu są z pewnością mocno napełniające nadzieją. Informacja pochodzi z samego CD Projektu RED i towarzyszy ekspansywnym planom studia.
Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że trylogia Geralta została zakończona. Od początku była projektowana tak, aby zamknąć historię w trzech częściach – nie będzie zatem Wiedźmina 4, a już na pewno kolejna część nie będzie nosiła przy sobie następującej cyfry. CDP RED nie zamierza jednak całkowicie zrywać z uwielbianym przez graczy uniwersum – studio zdaje sobie sprawę, jak wielu fanów żyje światem wykreowanym przez Andrzeja Sapkowskiego i kształtem, który nadał mu deweloper.
Całe zamieszanie spowodowane zostało wywiadem, który serwis Bankier.pl przeprowadził z CEO CD Projektu – Adamem Kicińskim. Podczas dialogu, oprócz wymiany zdań na temat kondycji spółki, która bije rekordy na giełdzie papierów wartościowych, Kiciński wspomina, że „„Wiedźmin” jest jedną z dwóch franczyz, na których ma się w przyszłości opierać działalność spółki” i że mowa o nowym projekcie będzie dopiero, gry nadejdzie odpowiednia pora. W tym momencie studio zamierza skupić całe swoje siły na, zaprezentowanym na tegorocznych targach E3, Cyberpunku 2077. Cały wywiad przeczytacie pod tym adresem.
Plany na przyszłość CD Projekt RED zostały odrobinę rozjaśnione – wiemy już (i zawsze wiadomo było), że rozwój i dostarczenie produktu, do którego przyzwyczajeni są fani, są absolutnym priorytetem studia. Na nowo natomiast, z pewnością, zapłonęły serca fanów wiedźmińskiego uniwersum, bo stało się jasne, że oprócz papierowej wersji RPG nadchodzi coś znacznie większego.