To, co najwyraźniej miało uciec, już uciekło, a teraz możemy rozmawiać na poważnie – na ochotnika, bez zbędnych ceregieli, zgłosił się prawie minutowy trailer nadchodzącego sequela do Rage’a. Jesteście gotowi na śmierć?
Bowiem nowej prezentacji przygrywa szybka, rockowa nuta Ready To Die autorstwa Andrew W.K. i wygląda na to, że aktorzy biorący udział w trailerze zostali wyrzuceni z planu ostatniego Mad Maksa, bo ich stroje odstawały kolorami. W dość małym odstępie czasu dzieje się naprawdę dużo, dlatego nie przedłużamy i zapraszamy do obejrzenia zwiastuna najnowszej produkcji z pod znaku Border… tfu, Rage:
Czego dowiadujemy się z materiału? Możemy być pewni, że powrócą mordercze wyścigi bolidami-samoróbkami, mutanty mniejsze i większe, masa pukawek z prezentami w magazynku dla tych poprzednich i ikoniczny trójskrzydłowy bumerang, którym znów wybijemy wrogom dziwne pomysły z ich głów. Wszystko to zostało posypane kolorowym proszkiem, najprawdopodobniej ukradzionym z ostatniego festiwalu kolorów. Fajnie!
Jest spoko, ale będzie lepiej – trailer zdradza, że pierwszy gameplay pojawi się już jutro. Nie zdradza jednak, jakie studio będzie stało za produkcja Rage 2. Możemy się jednak domyślać, że sama marka zdradzi id Software z jakimś innym deweloperem i to pod przyzwoleniem Bethesdy. Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało – tak wygląda aktualna wydawnicza rzeczywistość wg amerykańskiego wydawcy.