5 października miały premierę nowe CPU Intela – wykonane w 14nm procesie technologicznym Coffee Lake’i. Myślę, że to dobry czas na małe podsumowanie.
Łącznie zaprezentowano sześć modeli co prezentuje poniższa tabela:
No więc co nowego?
Core i7 to teraz sześciordzeniowe jednostki z dwunastoma wątkami logicznymi. Dysponują 12 MB pamięci cache. Naturalnie jednostka o oznaczeniu 8700K posiada odblokowany mnożnik, tak jak Core i5 8600K. Ten z kolei, razem z bratem oznaczonym numerem 8400 również jest teraz jednostką o 6 rdzeniach fizycznych i tak, jak we wcześniejszych generacjach nie posiada technologii HT. Dodatkowo ma o 3 MB pamięci cache mniej w porówaniu do Core i7. Zarówno CPU serii Core i5 oraz Core i7 oferują wsparcie dla kości RAM o taktowaniach do 2666 MHz. Oczywiście na płytach głównych z chipstem Z370 można ustawić ich wyższe taktowanie. Zmiany dosięgnęły również procesorów Core i3 – posiadają one teraz 4 rdzenie fizyczne i wątki logiczne. Oficjalnie wspierają pamięci do 2400 MHz.
Testy pokazują, że Core i7 8700K jest nowym królem wydajności w grach. Core i7 8700 nie powinien być wiele wolniejszy ze względu na dość wysokie standardowe taktowania w trybie boost. Core i5 8600K teoretycznie stanowi łakomy kąsek dla graczy choć w dobie gier coraz bardziej zoptymalizowanych pod użycie wielu wątków oraz przez wysokie standardowe zegary zablokowanych Core i7 zaczynam wątpić w słuszność tych słów. Bezsprzecznie Core i5 8400 stanowi najbardziej opłacalny CPU Intela dla przeciętnego użytkownika. A Core i3? Wygląda na to, że model o oznaczeniu 8100 teoretycznie jest dobrym CPU do tańszych komputerów, za to 8350K jest mniej więcej tym, czym był 7350K – teoretycznie niezły kawałek krzemu, w praktyce niewiele tańszy od wyższego modelu za to wymagający dodatkowych nakładów finansowych na chłodzenie i płytę główną. A skoro przy płytach głównych jesteśmy to należy wspomnieć, że póki co dostępne są jedynie te oparte o chipset Z370. W praktyce ogranicza to sens kupowania i3 8100 i stawia pod znakiem zapytania opłacalność platformy z Core i5 8400 oraz i7 8700. Debiut płyt głównych z chipsetami B oraz H powinien nastąpić w pierwszych miesiącach następnego roku. Wtedy też powinna poprawić się dostępność tych procesorów… oraz powinny zadebiutować Ryzeny w 12 nanometrowym procesie technologicznym.
Wygląda na to, że Intel obudził sie ze snu zimowego i po serii niekoniecznie udanych decyzji odbił się tam, gdzie było to najbardziej potrzebne. Mimo kilku zgrzytów premierę nowych procesorów trzeba ocenić pozytywnie choć wydaje mi się, że w sektorze mainstreamowym dalej najbardziej opłacalnym jest złożyć komputer w oparciu o R3 1400 lub R5 1600. Czas pokaże czy to się zmieni. Jedno wiem na pewno – szykuje się nam gorąca zima.
Źródło: GamersNexus.net, Intel