Siódmego lipca na serwisie Netflix pojawił się pierwszy sezon anime opartego o grę Castlevania III: Dracula’s Curse stworzoną przez Konami. Na chwilę obecną seria zbiera pozytywne oceny (8,3/10 na portalu IMDb).
Dla fanów fabuła zapewne nie stanowi żadnej niespodzianki. Osobom, które nie miały jednak styczności z żadną z części tej gry wystarczy napisać, że anime opowiada o Trevorze Belmoncie, łowcy demonów oraz ostatnim członku swojego rodu, który został wyklęty przez Kościół. Wraz z kapłanką Syphą Belnades oraz synem Drakuli, Alucardem, decyduje się on stawić czoła samemu Władowi Palownikowi, który zesłał armię ciemności na Wołoszczyznę w akcie zemsty za spalenie jego żony na stosie.
Żeby uniknąć jakichkolwiek spoilerów (a ciężko pisać o fabule serii, która ma na chwilę obecną cztery odcinki) lepiej nadmienić jedynie, że odcinki są brutalne a krew leje się strumieniami. Dlatego też anime przeznaczone jest dla widzów dorosłych. Netflix oferuje widzom dubbing w języku polskim lub polskie napisy. Ogólnie jest to miła gratka dla fanów Castlevanii.
W dniu premiery Netflix ogłosił, że wydany zostanie także drugi sezon, który będzie dwukrotnie dłuższy, oferując osiem odcinków. Data premiery nie jest jeszcze znana.