Outlast II ocenzurowane na całym świecie

Szopki związanej z wydaniem Outlast II ciąg dalszy. Na początku gra jest niedopuszczona do sprzedaży w Australii z powodu zbyt brutalnych scen seksu, następnie po politycznych debatach komisja zmienia zdanie. Produkcaja nie zostaje zbanowana w Kraju Kangurów. Red Barrels zarzeka się, że na całym świecie Outlast II będzie taki sam, czyli ocenzurowany.

Ale zacznijmy od początku. Gra nie dostaje żadnej oceny wiekowej w Australii, co za tym idzie nie jest dopuszczona do sprzedaży w kraju. Powodem takiego stanu rzeczy jest brutalna scena gwałtu na żonie głównego bohatera, która przeradza się w orgię. W internecie szaleje, nawet australijscy politycy poruszają temat i bronią najnowszego horroru podając za przykład… Wiedźmina 2, którego edycję kolekcjonerską Barack Obama otrzymał od Bronisława Komorowskiego podczas wizyty w Polsce. Starali się uzmysłowić ludziom, że gry nie są już tylko i wyłącznie niszową formą rozrywki, ale stoją za nimi wielkie pieniądze, dziesiątki ludzi i lata pracy.

Sprzeciw najwyraźniej poskutkował. Outlast II otrzymał klasyfikacje R18+ w Australii. Twórcy uspokoili fanów, nawet pomimo ostatnich kontrowersji gra zostanie wydana na całym świecie w takiej samej wersji. Świetnie, prawda? Jak się okazuję – nie do końca wszystko jest tak dobre, na jakie wygląda. Outlast rzeczywiście zostanie wydany wszędzie z identyczną zawartością, z tą małą różnicą, że scena gwałtu zostanie wycięta w każdym kraju.

Autorzy tłumaczą się z zaistniałej sytuacji błędem związanym z egzemplarzem gry wysłanej do australijskiej komisji. Oprócz finalnej wersji produktu, urząd otrzymał również materiały z wersji alfa. Scena, która wzburzyła tak wielką ilość osób znajdowała się właśnie w tych filmach z wczesnej wersji produktu, które zostały z pełnej gry zawczasu wycięte i nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego.

Red Barrels wyszło z tego wszystkiego z podniesioną głową, nie można mówić o cenzurze, jeśli tak drastyczne zdarzenia od samego początku nie miały być częścią pełnej wersji gry. Ale weźmy pod uwagę, że już w pierwszej części pojawiały się naprawdę mocne sceny przemocy seksualnej. Czy studio samo zrezygnowało z koszmarnych scen gwałtu, czy zostało to podyktowane przez urząd klasyfikacyjny? Tego raczej nigdy się nie dowiemy.

Komentarze